Artykuły

Sztuka fotografowania psów – krok pierwszy

taida-tarabula-foto.jpg

Taida Tarabuła – fotograf, członkini Związku Polskich Artystów Fotografików
Fot. Przemysław Wierzchowski


Drodzy Czytelnicy, przedstawiamy Wam artykuł, który otwiera poradnik fotografowania psów. W tym i w kolejnych odcinkach dowiecie się, jak można wykonać fantastyczne i niepowtarzalne zdjęcia czworonogów. Jest to niełatwa umiejętność, której warto się uczyć, by wzbogacić swój album o piękne zdjęcia ukochanych milusińskich.


Usłyszałam kiedyś, że fotografowanie psów jest łatwe. Ot, mówisz po prostu: „Azor, siad!”, psiak posłusznie siada, Ty robisz pstryk, a on na zdjęciu uśmiechnięty, głowa zadziornie przekrzywiona, uszy stoją na baczność, czysta poezja! No cóż, proza życia bywa całkiem inna. O ile człowiekowi można wyjaśnić, o co w fotografii chodzi, to psiak nie ma najmniejszego pojęcia, że ma ładnie wyglądać na zdjęciu. Uwierzcie mi, zdjęcia nie są dla psów, zdjęcia są dla nas, ludzi. Żeby zatem udało się zrobić takie, które będą się podobały nam samym, najpierw trzeba popracować nad relacją z psem, a potem jeszcze nad „relacją” z aparatem fotograficznym. Dopiero te dwa warunki, o ile zostaną wypracowane, dają nadzieję na naprawdę dobre ujęcia pupila. Nie chodzi tu o dobre zdjęcie popełnione czasem przez przypadek, ale o powtarzalność w uzyskiwaniu efektów, jakich oczekujemy.
Dziś zaczynamy cykl artykułów, które mają za zadanie przybliżyć Wam zasady pracy fotograficznej z psimi modelami. Zasada pierwsza, moim zdaniem kardynalna, to troska o dobrostan zwierzaka podczas zdjęć. Pies to nie jest pluszowa zabawka, to żywa czująca istota. Żadna sesja fotograficzna nie powinna czynić zwierzakowi przykrości, zadawać bólu, ani fizycznego, ani emocjonalnego. Sesja taka, by była udana, musi być dla pupila wypełniona radością, zabawą, nagradzaniem i chwaleniem (fot.1). Takie podejście sprawi, że zwierzę na zdjęciach będzie wyglądało na zadowolone, zrelaksowane. A zatem: chwal psiaka za każdą dobrze wykonaną komendę, nagradzaj każdy pożądany gest. Nigdy nie przeciągaj sesji ponad miarę, lepszy będzie niedosyt niż przesyt. Niech psiak tęskni już za następnymi spotkaniami z aparatem!

foto-psy.jpg

Po drugie: nie myśl sobie, że pies sam z siebie zacznie pozować! Będzie tak, jeśli nakłonisz go do współpracy. Możesz przy tym stosować rozmaite komendy. Będzie naprawdę wspaniale, jeśli psiak pozna choćby podstawowe, jak na przykład „siad”, „zostań”, czy „waruj”. Jeszcze lepiej, jeśli pies zna różne sztuczki, które chętnie wykona za nagrodę, czy choćby pochwałę (fot. 2). Są oczywiście rasy, które czynią to niezwykle ochoczo, jak np. border collie, ale i bardziej oporne na nauki, jak choćby buldożki francuskie. Gdy się jednak dużo pracuje z psem, można osiągnąć niezwykłe rezultaty. Sprzyja to także zacieśnianiu więzi z czworonożnym przyjacielem. Innym sposobem na ustawienie psiego modela, jest próba skupiania jego uwagi na aparacie i jego otoczeniu. O tym napiszę Wam w następnym artykule. Tymczasem pogadajcie ze swoimi pupilami i koniecznie poćwiczcie.

Powodzenia!