Artykuły

Niewielu ludzi umie tak postępować z krokodylami, jak Steve Irwin. Jego entuzjazm i profesjonalizm pozwalają mu ujarzmiać te jedne z największych kręgowców na Ziemi. Steva Irwina można spotkać wszędzie tam, gdzie zagrożonym gatunkom dzieje się krzywda. To miłośnik zwierząt, niestrudzony podróżnik i konserwator dzikiej przyrody. Na Animal Planet rusza właśnie nowa, szósta seria programów z jego udziałem.NA TROPIE "SUPER KROKODYLA"
W kolejnych odcinkach "Łowcy krokodyli" Steve Irwin podróżuje do najdalszych zakątków świata od Meksyku przez Australię po Antarktydę, aby zmierzyć się z najgroźniejszymi osobnikami królestwa zwierząt. Wyrusza na bliskie spotkania z jadowitymi wężami, sprytnymi lampartami morskimi, a nawet wielkimi żarłaczami tygrysimi. Najbardziej znany jest jednak z "łowienia" krokodyli. Ten niepozorny prezenter dokumentów przyrodniczych na Animal Planet nie po raz pierwszy udowadnia, że potrafi wygrać emocjonującą potyczkę z tymi największymi gadami świata. W czasie jednej z wypraw Irwin udaje się do Meksyku. Zamierza sprawdzić, w jakich warunkach żyją krokodyle, które osiedliły się w samym centrum dwóch kurortów Tampico i Cancun. Łapie kilka osobników i zastanawia się, jakie środki należy podjąć w celu zabezpieczenia ludzi i zwierząt żyjących wspólnie na tych terenach. Inna podróż zaprowadza dzielnego przewodnika na Sri Lankę. Po raz pierwszy w życiu staje on oko w oko z gadem ludożercą – indyjskim krokodylem błotnym. Steve przemierza również rodzimą Australię. Tam udaje mu się złapać ponad siedmiometrowego giganta! "Super krokodylowi" instaluje nadajnik, który pozwala drogą satelitarną śledzić kierunek jego przemieszczania się. Dzięki temu nasz badacz może dowiedzieć się więcej na temat miejsca występowania tego gatunku w jego naturalnym środowisku.

POTOMKOWIE ERY DINOZAURÓW
Niewielu z nas wie, że krokodyle mają prehistoryczną przeszłość. W erze mezozoicznej, która trwała od 245 do 65 milionów lat temu, wielkie gady naczelne panowały na lądzie. Jedyne osobniki, które przetrwały do dzisiaj zachowując swój niemal nienaruszony wizerunek to krokodyle. Obecnie wyróżniamy trzy rodziny tych zwierząt. Są to: krokodylowate, aligatorowate i gawialowate. Wszystkie prowadzą wodny tryb życia. Umieszczone wysoko oczy i nozdrza umożliwiają im widzenie i oddychanie w stanie zanurzenia. Największym gatunkiem krokodylowatych jest krokodyl różańcowy, który osiąga długość ponad siedmiu metrów i wagę ponad tysiąca kilogramów. Zamieszkuje on południowo-wschodnią Azję i północną Australię. Innym przedstawicielem jest krokodyl nilowy zasiedlający afrykańskie zbiorniki wodne. Zaskakuje on swoje ofiary przy wodopoju. W ten sposób potrafi upolować nawet tak dużą zdobycz jak bawół lub gnu.

RODZINNA PASJA
Obserwując przygody Steva Irwina w programie "Łowca krokodyli" można uznać go za dużego ryzykanta. Wydaje się, że nikt rozsądny nie podszedłby tak blisko do tych kilkumetrowych mięsożerców. Jak to się dzieje, że potrafi on zdominować stworzenia o wielkiej paszczy i ostrych jak brzytwa zębach? To odwaga, imponująca wiedza i wieloletnie doświadczenie sprzyjają jego sukcesom. Steve może liczyć na wsparcie rodziny. Zainteresowanie światem dzikich zwierząt zawdzięcza rodzicom. Jego ojciec Bob uczył go sposobów łapania krokodyli w rzekach Północnego Queensland w Australii, kiedy był on jeszcze małym chłopcem. Pasję Steva podziela również jego żona Terri. Irwinowie są właścicielami australijskiego ZOO, którego największą atrakcją turystyczną są pokazy krokodyli. W czasie ich trwania Steve zaskakuje widzów tym, w jak poufałych stosunkach może być z drapieżnymi aligatorami. Jednak organizowane przez niego show ma nie tylko dostarczać ekscytującej dawki emocji. Głównym celem łowcy jest dzielenie się wiedzą na temat zwyczajów krokodyli oraz zabezpieczenie ich przed wyginięciem. Dzięki pracy takich ludzi jak Steve Irwin mamy szansę spojrzeć nawet na najgroźniej wyglądające zwierzęta, jak na istoty, które wymagają szacunku i ochrony.





Wejdź na strony internetowe www.animalplanet.pl