Poczta weterynaryjna - sierpień 2005
Mam trzyletnią sunię rasy alaskan malamute z rodowodem, która bardzo boi się wody. Co można na to poradzić? Chciałam również spytać, czy suczka w tym wieku może mieć szczeniaki? Myślę o kupnie psa, ale obawiam się, że mogłoby do "czegoś" dojść.
Alika
Nie każdy pies kocha wodę i nie każdy musi chcieć do niej wchodzić. Kąpiel alaskana można zastąpić przez wycieranie mokrym ręcznikiem i szczotkowaniem. Jeśli nie planuje Pani założenia hodowli, proponuję przeprowadzenie zabiegu sterylizacji suni. Suczki po sterylizacji żyją dłużej i nie mają problemów z chorobami narządu rodnego. Jeśli sunia nie będzie wysterylizowana, posiadanie drugiego psa (samca) okaże się bardzo kłopotliwe. Dwa razy w roku podczas cieczki będzie on próbować pokryć sukę, cierpiąc z powodu niezaspokojenia popędu płciowego. Kilka lat temu przygarnęłam z ulicy suczkę, mieszańca z wilczurem. Saba nie ma problemów zdrowotnych z wyjątkiem jednego: przez cały rok linieje. Nie można jej pogłaskać, ponieważ spadają z niej ogromne ilości kłaków. Nie występuje przy tym łysienie, nie drapie się, nie ma łupieżu. Lekarz weterynarii polecił podawać jej zastrzyki i proszki na sierść, ale nie pomogły. Co można jeszcze zrobić?
Ewa Czekała
Linienie jest zjawiskiem powszechnym i normalnym, szczególnie w okresach grzewczych. Trzeba to polubić. Jak zdążyła się Pani przekonać, zastrzyki i preparaty do smarowania nie pomogły. Są to środki chemiczne i nienaturalne, które na dłuższą metę mogą spowodować kłopoty z przewodem pokarmowym, tak wrażliwym u owczarkopodobnych psów. Polecam zakupienie preparatu witaminowo-mineralnego zawierającego selen, cynk i inne minerały. Można dodać do niego również nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3 i Omega 6, np. tran z olejem wiesiołka. Preparaty te podaje się przez 2-3 miesiące, przerwa się i dalej stosuje. Poprawiają one zaburzoną przemianę materii skóry i włosa. Ponadto powinno się oddać do badania kał w kierunku obecności pasożytów lub zastosować trzydniową kurację lekami zawierającymi Fenbendazol i Praziquantel. Środki te można nabyć w lecznicy weterynaryjnej. Są to dodatkowe metody, które mogą nieco poprawić sytuację Saby.
Mam problem z psem, mieszańcem, mieszkającym na wsi. W ciągu dnia jest on uwiązany, a w nocy spuszczany. Pies ma trzy lata, jest bardzo żywiołowy. Ostatnio podczas czesania zauważyłam u niego łupież i wypadającą sierść w okolicy klatki piersiowej i pod pachami. Pies nosi luźno zapięte szelki, ponieważ gdy uwiązywało się go za obrożę, miał problemy z krtanią. Czy wypadająca sierść może być spowodowana szelkami lub chorobą skóry?
Pumma
Psy żyjące na wsiach, przebywające na uwięzi nie otrzymują nigdy tego, czego pragną: bezpośredniego, pełnego miłości i oddania kontaktu z człowiekiem. Pies powinien mieć kawałek ogrodzonego terenu dla siebie oraz zapewnione w ciągu dnia spacery, zabawy i opiekę właściciela. Podrażnienie skóry może być wywołane przez szelki, ale podobnie objawiają się również choroby skóry, takie jak: alergiczne, grzybicze i bakteryjne zapalenie skóry. Proponuję zasięgnąć porady lekarza weterynarii, który specjalizuje się w chorobach małych zwierząt i będzie mógł obejrzeć psa.
Chciałbym kupić szczeniaka, bokserka z rodowodem. Słyszałem, że od jakiegoś czasu w Polsce zabronione jest przycinanie psom uszu i ogona. Czy to prawda? Czy lepiej jest nie wykonywać podobnych czynności?
Marek Kostecki
Od kilku lat obowiązuje Ustawa o Ochronie Zwierząt. Jednoznacznie zabrania ona obcinania ogona i kopiowania uszu. Pragnę zapewnić, że ani jeden, ani drugi zabieg nie jest potrzebny zwierzęciu do prawidłowego funkcjonowania. Zadawanie bólu oraz ryzykowanie zdrowia i życia zwierzęcia jest niepotrzebne i okrutne.
Mam psa kundelka, który ma trzynaście lat. Jakiś czas temu zauważyłem, że pupil podczas jedzenia dziwnie przełyka, tak jakby bolało go gardło. Byłem z nim u lekarza weterynarii, ale stwierdził, że jest to angina. Posmarował mu gardło jakimś środkiem, który miał mu pomóc, jednak po kilku dniach pies znowu piszczał i nic nie jadł. Zwróciłem uwagę, że podopieczny ma na szyi grubą rurkę, najpierw z jednej strony, a teraz po obu stronach. Lekarz weterynarii powiedział, że może to być powiększony węzeł chłonny. Obecnie karmię psa z ręki, bo gardło nadal go boli. Często piszczy i kaszle. Co dolega mojemu psu?
Radek Czpak
Niestety mam podejrzenie, że u psa zaczął się rozwijać proces nowotworowy w okolicy gardła. Opisywane objawy sugerują, że pupil zaczął już cierpieć. Ponieważ lekarz weterynarii w badaniu klinicznym nie ma pewności, co do istoty problemu, należy wykonać badania dodatkowe. Można rozpocząć od wykonania zdjęcia RTG. Takie badanie nie zawsze daje odpowiedz na pytanie, co jest przyczyną, dlatego trzeba liczyć się z koniecznością badania USG, a może nawet laryngofibroskopii.
Od niedawna jestem właścicielką 9-tygodniowego kotka. Jest odrobaczony, po pierwszym szczepieniu. Niepokoi mnie jednak, że zaczął się trząść. Kiedy stoi, trzęsie mu się głowa oraz przednie i tylne łapki. Poza tym zachowuje się normalnie, jest wesoły, ruchliwy, ma apetyt. Czy coś poważnego dolega mojemu kotu?
Diana
Jeśli objaw, który Pani zaobserwowała jest jednorazowy, nie należy się martwić. Trzęsienie się pupila może wynikać z napięcia emocjonalnego. Jednak przy następnej wizycie u lekarza weterynarii proszę poprosić o wykonanie badania klinicznego z uwzględnieniem przemiany materii kośćca.
Alika
Nie każdy pies kocha wodę i nie każdy musi chcieć do niej wchodzić. Kąpiel alaskana można zastąpić przez wycieranie mokrym ręcznikiem i szczotkowaniem. Jeśli nie planuje Pani założenia hodowli, proponuję przeprowadzenie zabiegu sterylizacji suni. Suczki po sterylizacji żyją dłużej i nie mają problemów z chorobami narządu rodnego. Jeśli sunia nie będzie wysterylizowana, posiadanie drugiego psa (samca) okaże się bardzo kłopotliwe. Dwa razy w roku podczas cieczki będzie on próbować pokryć sukę, cierpiąc z powodu niezaspokojenia popędu płciowego. Kilka lat temu przygarnęłam z ulicy suczkę, mieszańca z wilczurem. Saba nie ma problemów zdrowotnych z wyjątkiem jednego: przez cały rok linieje. Nie można jej pogłaskać, ponieważ spadają z niej ogromne ilości kłaków. Nie występuje przy tym łysienie, nie drapie się, nie ma łupieżu. Lekarz weterynarii polecił podawać jej zastrzyki i proszki na sierść, ale nie pomogły. Co można jeszcze zrobić?
Ewa Czekała
Linienie jest zjawiskiem powszechnym i normalnym, szczególnie w okresach grzewczych. Trzeba to polubić. Jak zdążyła się Pani przekonać, zastrzyki i preparaty do smarowania nie pomogły. Są to środki chemiczne i nienaturalne, które na dłuższą metę mogą spowodować kłopoty z przewodem pokarmowym, tak wrażliwym u owczarkopodobnych psów. Polecam zakupienie preparatu witaminowo-mineralnego zawierającego selen, cynk i inne minerały. Można dodać do niego również nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3 i Omega 6, np. tran z olejem wiesiołka. Preparaty te podaje się przez 2-3 miesiące, przerwa się i dalej stosuje. Poprawiają one zaburzoną przemianę materii skóry i włosa. Ponadto powinno się oddać do badania kał w kierunku obecności pasożytów lub zastosować trzydniową kurację lekami zawierającymi Fenbendazol i Praziquantel. Środki te można nabyć w lecznicy weterynaryjnej. Są to dodatkowe metody, które mogą nieco poprawić sytuację Saby.
Mam problem z psem, mieszańcem, mieszkającym na wsi. W ciągu dnia jest on uwiązany, a w nocy spuszczany. Pies ma trzy lata, jest bardzo żywiołowy. Ostatnio podczas czesania zauważyłam u niego łupież i wypadającą sierść w okolicy klatki piersiowej i pod pachami. Pies nosi luźno zapięte szelki, ponieważ gdy uwiązywało się go za obrożę, miał problemy z krtanią. Czy wypadająca sierść może być spowodowana szelkami lub chorobą skóry?
Pumma
Psy żyjące na wsiach, przebywające na uwięzi nie otrzymują nigdy tego, czego pragną: bezpośredniego, pełnego miłości i oddania kontaktu z człowiekiem. Pies powinien mieć kawałek ogrodzonego terenu dla siebie oraz zapewnione w ciągu dnia spacery, zabawy i opiekę właściciela. Podrażnienie skóry może być wywołane przez szelki, ale podobnie objawiają się również choroby skóry, takie jak: alergiczne, grzybicze i bakteryjne zapalenie skóry. Proponuję zasięgnąć porady lekarza weterynarii, który specjalizuje się w chorobach małych zwierząt i będzie mógł obejrzeć psa.
Chciałbym kupić szczeniaka, bokserka z rodowodem. Słyszałem, że od jakiegoś czasu w Polsce zabronione jest przycinanie psom uszu i ogona. Czy to prawda? Czy lepiej jest nie wykonywać podobnych czynności?
Marek Kostecki
Od kilku lat obowiązuje Ustawa o Ochronie Zwierząt. Jednoznacznie zabrania ona obcinania ogona i kopiowania uszu. Pragnę zapewnić, że ani jeden, ani drugi zabieg nie jest potrzebny zwierzęciu do prawidłowego funkcjonowania. Zadawanie bólu oraz ryzykowanie zdrowia i życia zwierzęcia jest niepotrzebne i okrutne.
Mam psa kundelka, który ma trzynaście lat. Jakiś czas temu zauważyłem, że pupil podczas jedzenia dziwnie przełyka, tak jakby bolało go gardło. Byłem z nim u lekarza weterynarii, ale stwierdził, że jest to angina. Posmarował mu gardło jakimś środkiem, który miał mu pomóc, jednak po kilku dniach pies znowu piszczał i nic nie jadł. Zwróciłem uwagę, że podopieczny ma na szyi grubą rurkę, najpierw z jednej strony, a teraz po obu stronach. Lekarz weterynarii powiedział, że może to być powiększony węzeł chłonny. Obecnie karmię psa z ręki, bo gardło nadal go boli. Często piszczy i kaszle. Co dolega mojemu psu?
Radek Czpak
Niestety mam podejrzenie, że u psa zaczął się rozwijać proces nowotworowy w okolicy gardła. Opisywane objawy sugerują, że pupil zaczął już cierpieć. Ponieważ lekarz weterynarii w badaniu klinicznym nie ma pewności, co do istoty problemu, należy wykonać badania dodatkowe. Można rozpocząć od wykonania zdjęcia RTG. Takie badanie nie zawsze daje odpowiedz na pytanie, co jest przyczyną, dlatego trzeba liczyć się z koniecznością badania USG, a może nawet laryngofibroskopii.
Od niedawna jestem właścicielką 9-tygodniowego kotka. Jest odrobaczony, po pierwszym szczepieniu. Niepokoi mnie jednak, że zaczął się trząść. Kiedy stoi, trzęsie mu się głowa oraz przednie i tylne łapki. Poza tym zachowuje się normalnie, jest wesoły, ruchliwy, ma apetyt. Czy coś poważnego dolega mojemu kotu?
Diana
Jeśli objaw, który Pani zaobserwowała jest jednorazowy, nie należy się martwić. Trzęsienie się pupila może wynikać z napięcia emocjonalnego. Jednak przy następnej wizycie u lekarza weterynarii proszę poprosić o wykonanie badania klinicznego z uwzględnieniem przemiany materii kośćca.