Artykuły

Poczta weterynaryjna - luty 2005

72a76b5285094a67479e652639842e20pw0502.jpg Mam 16-miesieczną kotkę, która bez przerwy obdrapuje nowe meble. Stosowałam różnego rodzaju preparaty, jednak skutkowały one jedynie do momentu utrzymywania się odstraszającego zapachu. Później kotka znów zaczynała drapać. Ostatnio kupiłam słupek, jednak kotka tylko na nim przesiaduje, a do drapania wybiera dalej nowe meble. Co jeszcze można zrobić, aby ją tego oduczyć?
Beata Gunia

Drapanie i ostrzenie pazurków to rytuały niezbędne dla normalnego funkcjonowania każdego kota. Właściciel powinien zapewnić pupilowi odpowiednie miejsce do drapania. Powierzchnia, o którą kotek będzie ostrzył pazurki, powinna być stabilnie przymocowana do podłoża i być na tyle szeroka, aby swobodnie mieściły się na niej obie łapki podopiecznego. Nie bez znaczenia jest również materiał, z którego drapak jest zrobiony. Pazurki nie mogą się w niego zapadać ani o niego zaczepiać (dlatego nie polecam drapaków zrobionych ze sznurka). Jeśli jednak drapaki w ogóle nie skutkują, może Pani spróbować zakupić miękki i mocny materiał (tapicerski lub wykładzinę), którym można zabezpieczyć te fragmenty mebli, które kotka drapie. Mamy 12-letniego kundelka. Parę lat temu zaobserwowaliśmy u niego powtarzające się 2-3 razy w roku ataki padaczki (tak nazwali napady lekarze). Piesek dostawał wówczas przykurczu tylnych łapek i popuszczał mocz. Lekarz weterynarii nie przepisał regularnych lekarstw. Zauważyliśmy również, że jedno jąderko psa jest twarde. Parę lat temu znaleźliśmy u niego narośl na jednej z brodawek. Okazało się, że to czerniak, którego, z powodu wieku psa, lekarz polecił nie ruszać. Od pewnego czasu jesteśmy bardzo zaniepokojeni kolejnym objawem. Piesek głośno piszczy, kiedy podnosimy na niego rękę lub zbliżymy się w jego stronę. Czym mogą być spowodowane powyższe objawy?
Anna Piotrowska

Ataki padaczki zdarzają się u psów częściej niż u ludzi. Jeśli występują rzadko, to znaczy co kilka miesięcy, nie zaleca się podawania stałych leków, ponieważ długotrwała terapia podobnymi środkami mogłaby być bardziej szkodliwa niż następstwa takich napadów. Z kolei stosowanie leku w trakcie i zaraz po ataku nie jest konieczne, ponieważ kończy się on zanim zacznie działać preparat. Jeśli chodzi o ewentualny nowotwór jądra, wymaga on dokładnego zbadania i sprawdzenia, czy nie ma innych ognisk nowotworowych w organizmie. Większość guzów jąder ma charakter pierwotny, czyli nie są to przerzuty z innych tkanek. Jeśli nowotwór nadaje się do operacji, powinno się usunąć oba jądra, czyli wykonać zabieg kastracji całkowitej. Nawiązując do kolejnego niepokojącego objawu, pupil piszczy, kiedy ktoś się do niego zbliża, prawdopodobnie dlatego, że boi się nadepnięcia i urażenia jednej z jego łap. Musimy wiedzieć, że z wiekiem lęk przed takim urazem nasila się.

Jestem właścicielką 7-letniej kotki o imieniu Rudi. Martwię się jej znerwicowaniem. Każde szurnięcie nogi, puknięcie w ścianę czy nawet kichnięcie powoduje gwałtowne zerwanie się kotki i jej ucieczkę w bezpieczny kąt. Często śpi na moich kolanach, jednak wystarczy, że podbiegnie moja córka, a pupilka zrywa się, jakby to było trzęsienie ziemi. Biorę ją wtedy na ręce, przytulam i uspokajam, ale takie reakcje ciągle powtarzają się. Po raz pierwszy takie zachowanie Rudi zaobserwowałam po remoncie, który miał miejsce na dachu naszego domu. Zrywano wówczas papę, kuto kominy itp. Być może to te huki doprowadziły do nerwicy kotki? Jak można jej pomóc?
Larysa Sobczyk

Hałasy, na które koty są szczególnie wrażliwe, mogą doprowadzić je do znerwicowania. W sytuacjach, takich jak remont mieszkania, powinno się wcześniej pomyśleć o przeniesieniu kota w spokojniejsze miejsce. Czasami taki zakątek można nawet znaleźć w domu. W związku z tym, że Rudi jest już bardzo nerwowa, należałoby udać się do lekarza weterynarii i przedyskutować z nim możliwość zastosowania długotrwałego leczenia środkami przeciwlękowymi. Równocześnie wszyscy domownicy powinni wykazać dużą czujność i delikatność w obcowaniu z podopieczną. Warto zareagować, ponieważ nieleczone długotrwałe stany lękowe u kotów mogą doprowadzić do chorób organicznych.

Mam owczarka niemieckiego, który był kupiony u hodowcy jako pies rasowy. Po pierwszej kontrolnej wizycie u lekarza dowiedziałem się, że pies ma niewielki tyłozgryz (dolną szczękę cofniętą o 0,5 cm). Obecnie pies ma cztery miesiące i tyłozgryz nie zmniejsza się. Słyszałem, że gdy wyjdą właściwe zęby, można założyć psu aparat korygujacy. Czy to prawda? Obawiam się, czy tyłozgryz może stwarzać problemy w prawidłowym funkcjonowaniu psa?
Krzysztof Satchowski

Tyłozgryz jest wadzą wrodzoną, która wyklucza możliwość uczestnictwa psa w wystawach. Po wyrośnięciu stałych zębów można zakładać aparaty korygujące. Takie zabiegi wykonuje się jednak w narkozie i zwykle należy wykonać ich kilka. Są one kosztowne, a pies przeżywa niepotrzebny stres. Tyłozgryz nie przeszkadza w prawidłowym rozwoju psychofizycznym zwierzaka, ma wyłącznie wymiar estetyczny. Może należy zastanowić się, czy nie lepiej pokochać psa z taką wadą, która w żadnej mierze nie przeszkadza mu być szczęśliwym pupilkiem swoich właścicieli.

Moja suczka Nana ma około 14-15 lat. Jest w dobrej kondycji, poza przytępieniem słuchu nic jej nie dolega. Otrzymuje dobre jedzenie (mięso, trochę kaszy, warzywa, dodatkowe witaminy). Jednak od wakacji zaczęła wydzielać bardzo przykry i niezwykle intensywny zapach. Lekarz przepisał jej dodatkowo witaminę B i zapach trochę się zmniejszył. Nadal jednak jest bardzo uciążliwy, trudno wytrzymać z suczką w jednym pomieszczeniu. Czy ta przypadłość jest związana z wiekiem? Czy można jej zaradzić?
Beata Mrozowska

Takie zapachy pochodzą najczęściej z jamy ustnej, ze skóry lub spod ogona. Przyczyną przykrego zapachu z jamy ustnej mogą być bakterie, zaburzenia przemiany materii oraz choroby, takie jak: cukrzyca, mocznica czy choroby wątroby. Przyczyną przykrego zapachu spod ogona jest najczęściej bakteryjne zapalenie gruczołów okołoodbytowych. Jeśli zapach wydobywa się natomiast z dróg rodnych, może być wynikiem ropomacicza, poważnej choroby zagrażającej życiu suni. Zapachy pochodzące ze skóry, wymagają dokładnej diagnozy, aby sprawdzić, czy przyczyną nie są pasożyty, bakterie lub alergia.