Artykuły

Poczta weterynaryjna - kwiecień 2007

c74b4ff0debb685146694f07d7465d23pw0704.jpg
Wojciech Czerwiecki z pacjentką Nuką
Mam dwa kocury syjamskie. W maju jeden z nich skończy dwa lata, a drugi rok. Starszy jest wykastrowany, młodszy nie. Jeszcze do niedawna koty idealnie się dogadywały, razem się bawiły, wspólnie się myły i spały. Jednak ostatnio widziałam, jak młodszy siedział z napuszonym ogonem, a starszy chował się pod łóżkiem i warczał. Odizolowałam je na kilka godzin. Gdy znów były razem, przeraźliwie piszczały i gryzły się nawzajem, więc ponownie je rozdzieliłam. Po przerwie młodszy kot podszedł do starszego, napuszył ogon i zaczął nim potrząsać. Starszy miał nawet mokrą głowę, jakby obsikaną. Gdy następnego dnia znowu wpuściłam koty do jednego pokoju, mały napuszył ogon, a starszy zaczął się cofać i warczeć. Teraz moje koty nie przebywają we wspólnym pomieszczeniu, gdyż młody prowokuje bójki. Co się dzieje? Czy muszę poddać młodszego kota kastracji? Czy po tym zabiegu agresja mu przejdzie?
Magda
Młodszego kotka trzeba jak najszybciej wykastrować. Po przywiezieniu go z zabiegu przez 12 godzin zwierzaki nie powinny się zobaczyć. Poza tym, namawiam do kupna u lekarza weterynarii preparatu Feliway i używanie go przez co najmniej trzy miesiące. Działania te powinny przywrócić właściwe stosunki między kotami i równowagę psychiczną. Jednocześnie namawiam, by w ewentualne konflikty włączała się Pani aktywnie, niwelując złe nastawienie kotów do siebie, inspirując zabawy, karmiąc je lub poważnie z nimi rozmawiając. Gdy zauważy Pani przygotowania do ataku, proszę w ostateczności spryskać agresywnego kota wodą z rozpylacza do kwiatów. Mamy problem z pięcioletnim owczarkiem niemieckim. Pies ma na skórze niepokojące plamy. W miejscach zaczerwienienia futro wypada, a skóra robi wrażenie twardszej, wstępują na niej drobne krostki z wydzieliną w środku. Oprócz tych plam ma też zmienione sutki - są nabrzmiałe i czarne. Choroba zaczęła atakować 3 miesiące temu. Zaczęła się infekcją uszu – pojawiła się wydzielina i łysienie w chorych miejscach. Na wargach powstały czerwone i nabrzmiałe narośla. Następnie zaczęły się problemy z łokciami - były czerwone, opuchnięte, ze swędzącymi odciskami. Zdarza się, że zwierzę miało otwarte rany, z których sączyła się wydzielina. Od trzech tygodni choroba nasila się, strupy i krostki umiejscowiły się na całym ciele punktowo (początkowo były tylko na brzuchu i klatce piersiowej), lecz zabarwienia, występują tylko na brzuchu i klatce piersiowej.
Milena

Po samym wyglądzie skóry nie można jednoznacznie ocenić przyczyn choroby. Ponieważ taki stan może być spowodowany alergią, włącznie z chorobami autoagresywnymi, bakteriami, grzybami oraz pasożytami. Czasem kilka przyczyn działa jednocześnie. Choroba Pani pieska trwa już zbyt długo. Trzeba więc wykonać u lekarza weterynarii badania dodatkowe, takie jak zeskrobina, wymaz, histopatologia skóry oraz rozpocząć dalszą walkę o zdrowie ukochanego pupilka. Należy pamiętać, że część chorób skóry jest nieuleczalna. Można je jedynie zaleczyć i dbać o to, żeby nie było dalszych komplikacji i cierpień.

Moja pięcioletnia jamniczka Dianka nie miała dotąd szczeniąt, a właśnie ma cieczkę. Czy nie jest zbyt dorosła, aby zostać mamą. Chciałabym też wiedzieć, ile maksymalnie szczeniaków mogłaby urodzić, bo rodzice obawiają się, że nie znajdą odpowiedniej liczby chętnych do zaopiekowania się nimi. Na kolejnego psa w domu nie możemy sobie pozwolić.
Dominika
Pięcioletnia jamniczka może mieć duże problemy z naturalnym urodzeniem szczeniąt. Suczki małych ras często wymagają cięcia cesarskiego, a wówczas konieczne jest zaangażowanie lekarza weterynarii. W przypadku suczek jamników niebezpieczna dla ich życia może być również tężyczka poporodowa. Odchowanie szczeniąt też nie jest łatwe. Namawiam więc, by nie rozmnażać Dianki. Zwłaszcza że posiadanie szczeniąt nie dostarczy jej żadnych fizycznych czy psychicznych korzyści. Proszę rozważyć poddanie suni zabiegowi sterylizacji. Więcej informacji dotyczących tego zabiegu na www.sterylizacje.pl.