Artykuły

Podwodne krainy zajmują większość powierzchni naszego globu. Są domem tysięcy stworzeń, które skrzętnie skrywają przed nami swoje tajemnice. Jednym z nielicznych znawców tych nieznanych przestrzeni jest brytyjski nurek Monty Halls. W swoim domu w Bristolu pozostaje gościem. Fascynacja środowiskiem morskim zaprowadziła go daleko od ojczyzny, w najdalsze rejony świata. Tylko w granatowych głębinach, Monty Halls czuje się jak ryba w wodzie.CZŁOWIEK MORZA
Nie od razu odkrył swoje zamiłowanie do nurkowania. Przed laty był oficerem marynarki, a przez pewien czas nawet żołnierzem armii stacjonującej w Południowej Afryce. Szybko porzucił jednak te zajęcia i rozpoczął studia biologiczne. W tym czasie zaczął podróżować i fotografować rozmaite gatunki morskich stworzeń. Obiektem jego zainteresowania były wszystkie zwierzęta – od łagodnych żółwi morskich, po groźne żarłacze tygrysie. Hobby przerodziło się w wymarzony zawód. Monty Halls zajął się organizacją dalekich ekspedycji, które przyniosły mu sławę i uznanie. Widział na własne oczy rzadkie okazy ryb, które uwiecznił na fotografiach. Z tych doświadczeń powstały dwie książki. Jedna z nich to przewodnik po 60 najbardziej atrakcyjnych miejscach dla nurków na świecie. Na podstawie jego podróży nakręcono również kilka filmów dokumentalnych.
Jednym z nich jest program "Wielkie morskie przygody" na Animal Planet, który brytyjski dziennik "The Independent" określił słowami: "musicie to zobaczyć!". Niezwykłe cechy charakteru Hallsa, jego pasja i charyzma, sprawiły, że wygrał znany telewizyjny program "Super człowiek" na Channel 4, pozostawiając w tyle innych kandydatów. Do dzisiaj na jego wykłady i konferencje przychodzą tłumy. Zresztą, kogo nie zaciekawiłyby pasjonujące opowieści takiego miłośnika morza?

PODWODNY JĘZYK

Monty i pingwiny na Galapagos

Aby spotkać fascynujące zwierzęta, Monty przemierzył skaliste wyspy i wybrzeża, półdzikie plaże, portowe doki i otwarte oceany. W Belize, za radą miejscowego rybaka, wypłynął łodzią na spotkanie z wyjątkowym rekordzistą – rekinem wielorybim. Ta największa ryba świata osiąga długość 14 metrów i wagę 12 ton. Możemy sobie jedynie wyobrazić, jak siedmiokrotnie mniejszy człowiek czuje się, płynąc tuż obok takiego kolosa! W głębinach jesteśmy przecież niczym bezbronna mrówka na lądzie. Na szczęście dla Monty’ego ten gatunek rekina okazał się łagodnym wegetarianinem. Ominął Brytyjczyka obojętnie, poszukując smacznego planktonu. Odwiedzając Meksyk, Halls nurkował w wodach Pacyfiku i podziwiał płaszczki – wdzięczne gwiazdy morza. Pełne gracji ruchy zawdzięczają one dużym płetwom piersiowym, którymi machają niczym skrzydłami. Odkrywca trafił również na wyspy Galapagos, oddalone od wybrzeża Ekwadoru o kilka tysięcy mil. Przez tydzień zaprzyjaźnił się z jej mieszkańcami: tropikalnymi pingwinami i lwami morskimi. Kolonia uchatek była szczególnie skłonna do wspólnego pluskania w wodzie.
Nieco inne emocje towarzyszyły wizycie w Kapsztadzie w RPA. W "śmiercionośnej strefie" (jak nazwają ją tubylcy) badacz został wydany na pastwę rekinów ludojadów... Na szczęście znajdował się w specjalnej klatce!

TYLKO DLA ODWAŻNYCH
Jeśli nie przerażają cię żarłacze, pasjonują morskie podróże i dałbyś się oprowadzić Monty’emu Hallsowi po oceanicznych głębinach, masz taką szansę! Nadal organizuje on swoje wyprawy. Nie jest to jednak propozycja dla zwykłych śmiertelników, lecz doświadczonych nurków, dorównujących mu siłą i odwagą. Dla tych, którzy pragną, tak jak on, stanąć oko w oko z najdziwniejszymi stworami wodnego świata.
Poszukiwacz przygód zrealizował już swoje plany, teraz pomaga urzeczywistnić marzenia innym.







Wejdź na strony internetowe www.animalplanet.pl