Artykuły

Otwórz się na emocje swojego czworonoga

znani-psiarze-kociarze.jpg

Amelia Kinkade – ekspert w dziedzinie rozmów ze zwierzętami, autorka książki „Język cudów. Naucz się rozmawiać ze zwierzętami”. Książki Amelii dostępne są w 32 krajach na świecie. Autorka i aktywistka, wyjaśnia w „Języku cudów” mechanizm działania płynącej prosto z serca relacji człowiek-zwierzę. Podczas jednego z pobytów w Polsce, udzieliła nam wywiadu, w którym opowiada o tajnikach wyjątkowego porozumienia, jakie możemy osiągnąć w relacji z czworonogiem.


Jesteś działającą na wielu polach aktywistką, opowiedz nam o tym.

Określiłabym siebie przede wszystkim jako mówcę, oraz aktywistkę i propagatorkę na rzecz ochrony przyrody. Podróżując po całym świecie, staram się nauczać sztuki komunikacji międzygatunkowej. Łączę swoje nauczanie z odkryciami i badaniami z dziedziny fizyki kwantowej. Poza wykładaniem o relacji człowiek-zwierzę, jestem założycielką Stowarzyszenia ARK ANGEL, organizacji, która wspiera wychowanie dzieci w Afryce. Celem fundacji jest wychowanie dzieci w taki sposób, aby nie wyrastały na kłusowników, dorastały wrażliwe na dobrostan zwierząt i świadome, że polując na nie, zabijamy ważny element świata i ekosystemu. Moją pasją jest również praca z białymi lwami, tygrysami, gepardami, słoniami, pingwinami, a nawet rekinami. Staram się wspierać organizacje charytatywne na całym świecie. Również propagując adopcje zwierząt ze schronisk i pracę z nimi. Adoptowane zwierzaki mogą stać się naszymi wyjątkowymi i kochającymi przyjaciółmi.

Opowiedz nam skąd wziął się pomysł na napisanie książki o relacji ze zwierzętami?

Uważam, że porozumiewanie się ze zwierzętami nie jest danym nielicznym, wyjątkowym darem, ale umiejętnością, którą każdy z nas może wypracować. Porozumienie to obejmuje nauczenie się wykorzystywania wszystkich naszych zmysłów w celu zrozumienia płynących od czworonoga informacji. Tej zdolności, można nauczyć się tak samo jak gry na instrumencie czy jazdy na rowerze. To forma sztuki, ale wymaga od nas jako opiekunów i przewodników czworonoga, dyscypliny, otwartości i cierpliwości. W książce chciałam przede wszystkim przekazać, że każdy świadomy i chętny opiekun zwierzęcia może osiągnąć porozumienie i pozawerbalną więź ze swoim ukochanym czworonogiem.

Czy „Język cudów” jest książką dla każdego opiekuna czworonoga? Czy tylko dla tych, którzy mają podopiecznego z problemami behawioralnymi?

„Język cudów” to pierwsza książka, w której opisane przeze mnie procesy telepatyczne są zestawione z procesami kwantowymi. To książka dla wszystkich miłośników i opiekunów zwierząt, a także dla osób, które zawodowo mają z nimi kontakt, czyli trenerów, behawiorystów i lekarzy weterynarii. Warto zaznaczyć, że porozumiewanie się ze zwierzętami, umożliwia nam stworzenie głębszej relacji, stają się one naszymi przyjaciółmi. A to daje nam również szansę na uwolnienie się od naszego bólu i strachu dzięki dostrojeniu się do radosnych wibracji czworonoga.

W jaki sposób najlepiej komunikować się ze zwierzętami?

Jako ludzie, myślimy głównie obrazami, skojarzeniami i wspomnieniami. Myśląc i mówiąc, opisujemy te obrazy, które widzimy za pomocą słów. Aby zwierzę nauczyło się prawidłowo komunikować z nami, przede wszystkim powinniśmy nauczyć się tego, jak my powinniśmy komunikować się z nim, bez użycia słów. Jeśli spędzamy kilkadziesiąt minut w kontakcie ze zwierzęciem, warto spędzić z nim ten czas w ciszy. Nie tylko wydając mu polecenia, czy komendy. Poprzez połączenie z czworonogiem, w ciszy i skupiając się na jego zachowaniu i emocjach, bardzo wiele zyskamy. Najczęściej to my, ludzie powodujemy stres u naszych zwierząt. Jeżeli zaś zrozumiemy naturalne i niesprowokowane przez nas zachowania zwierząt i dostosujemy się do nich, to bardzo wzmocni naszą relację. Wymaga to na pewno zaangażowania i skupienia na pracy ze zwierzęciem. Ale warto nawiązać taką relację ponad zwykłą świadomością.

Czy ze zwierzęciem w każdym wieku i w każdej sytuacji można nawiązać więź? Jak powinniśmy postępować ze zwierzętami adoptowanymi?

Zdecydowanie tak. Zwierzaki adoptowane i przygarnięte mają w sobie dużo emocji, często nagromadzonego stresu i nawyków „przetrwania”. Powinniśmy być szczególnie uważni na ich zachowania, ale też dać im przestrzeń w nowym domu, na ochłonięcie i odpoczynek. Połączenie, więź i wdzięczność, a w końcu miłość jaką nam okazują mogą być tak wyjątkowe. Przezwyciężenie stresu i pozbycie się z czasem złej energii powstałej w wyniku niepewnego życia, może przerodzić się w piękną i trwałą relację. A miłość zwierzaka adoptowanego, któremu zmieniliśmy życie jest czymś najpiękniejszym, tworzy między nami więź do ostatnich dni.


Rozmawiała: Dorota Szulc-Wojtasik
Zdjęcia: archiwum prywatne Amelii Kinkade