Nietuzinkowy Jack Russell Terrier
Na pytania odpowiada Kaja Kamińska,
hodowczyni psów rasy Jack Russell Terrier.
Hodowla Drapichrust
www.drapichrust.pl
Psy tej rasy pojawiły się w wielu produkcjach filmowych, towarzysząc głównym bohaterom. Jack Russell Terrier zawdzięcza swoją popularność m.in. filmowi „Maska”. Przede wszystkim potrzebuje dużo ruchu, a więc opiekuna prowadzącego aktywny tryb życia.
Jakie cechy użytkowe ma Jack Russell Terrier?
Jack Russell’e – jako psy „pierwotnie” wykorzystywane przez myśliwych i do tępienia gryzoni w miejscach ich bytowania (np. stajnie, magazyny, gospodarstwa farmerskie) od momentu uznania przez FCI rasy za odrębną stały się psami bardziej „towarzyszącymi” niż użytkowymi. Taką „podwójną funkcję” określa także wzorzec rasy. Stąd też współczesna hodowla (poza hodowlami prowadzonymi przez myśliwych i ukierunkowa-nymi właśnie na te cechy) zmierza w kierunku pewnego „zniwelowania” tych cech, które będąc silnie zaznaczonymi u psa pracującego (myśliwskiego) nie są pożądane u psa przyjaciela domu. Trzeba jednak mieć świadomość, że cechy psa użytkowego są silnie wpisane w charakter i usposobienie rasy Jack Russell. Stąd też właściwy dla tych psów instynkt myśliwski, przejawiający się zwłaszcza w chęci pogoni za obiektem uciekającym. Potrafią biegać za wszystkim, co się przemieszcza – od mrówek do samochodów. Mogą ganiać fruwające ptaki lub polować na owady.
Silna bywa także chęć kopania ziemi w poszukiwaniu zdobyczy. U swoich psów obserwuję wzmożone zainteresowanie tą czynnością w okresach późnej jesieni i wczesnej wiosny – czują bytujące w ziemi larwy żuka majowego i z upodobaniem je wykopują. Wrodzony instynkt myśliwski może być z różną siłą zaznaczony u poszczególnych przedstawicieli rasy. Odpowiednim postępowaniem z psem możemy osiągnąć „stan hibernacji” naturalnych skłonności. Jednak zawsze należy o tych szczególnych cechach pamiętać i – zwłaszcza niedostatecznie wyszkolonym psom – nie ufać całkowicie np. nie spuszczać ze smyczy w pobliżu ruchliwych ulic, w lesie etc.
Jaki powinien być odpowiedni właściciel dla psa tej rasy?
Odpowiedni właściciel dla Jack Russell’a to człowiek prowadzący czynny tryb życia, konsekwentny, o dość silnej psychice. Słabości człowieka Jacki wyczuwają znakomicie i – będąc psami niebywale inteligentnymi – natychmiast usiłują wykorzystać je dla własnych korzyści. Stąd też np. częste próby zdominowania młodszych dzieci przez Jacki mieszkające w rodzinach. Właściciel powinien mieć dla niego czas, znajdować przyjemności w obcowaniu z psem, jego wychowaniu i szkoleniu. Nieprawdą jest, że Jack wymaga wielkiej posiadłości lub 15 km spaceru dziennie. Znam szczęśliwe i dobrze ułożone Jacki, mieszkające z właścicielami w miejskich kawalerkach. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę z faktu, że są to psy potrzebujące kontaktu z człowiekiem i zajęcia – stąd też ani właściciel-pracoholik ani krótkie spacerki „na siusiu” nie będą dobre dla psów tej rasy. Jack Russell'e to nie psy z ADHD jak często się twierdzi. Prawidłowe wychowanie psa od szczeniaka wyklucza jakiekolwiek zachowania typowe dla przejawów choroby ADHD. Są to jednak psy aktywne, żywiołowe i żywo reagujące, mające własne zdanie, inteligentne i nieco uparte.
Dlaczego wzrasta zainteresowanie Jackami gładkowłosymi?
Zawsze była grupa ludzi, która przekładała „gładziochy” ponad „kosmatych elegantów”, czyli Jack Russell’e z włosem (sierścią, okrywą włosową, szatą – Jacki nie mają włosa w takim pojęciu jak Yorki) „złamanym” lub „klasycznie” szorstkim. Jack krótkowłosy (gładkowłosy – smooth) jest na pewno łatwiejszy w pielęgnacji (szorstkie i złamane trzeba regularnie trymować). Nie jest jednak prawdą, że przy gładkich Jackach nie trzeba nic robić – sierść trzeba pielęgnować poprzez regularne wyczesywanie. Także nieprawdą jest to, że gładkie Jacki są psami „antyalergicznymi” – nie ma psów „dobrych dla alergików”. Są alergicy nie reagujący na konkretnego psa. Między bajki trzeba włożyć zarówno teorie o niegubieniu sierści w ogóle jak i ciągłym gubieniu sierści przez gładkie Jack Russelle.
Jak socjalizujecie szczenięta przed wydaniem ich do domu docelowego?
Szczenięta w mojej hodowli dorastają w ciągłym kontakcie z domownikami, innymi psami ze stada i innymi zwierzętami (koty). Wychowywane w warunkach prawdziwie domowych uczestniczą w życiu codziennym – poznają odgłosy (odkurzacz, telewizor, nawet mała kłótnia w rodzinie) i różne sytuacje – obserwują wizyty znajomych etc. W ciepłej porze roku spędzają większą część doby na zewnątrz – zabezpieczone w szczenięcym kojcu przed własną ekspansywnością. Poznają odgłosy świata. Od pierwszych dni po narodzinach są brane na ręce, „miziane” – przyzwyczajają się do tego, że kontakt z człowiekiem, to przyjemność.