Artykuły

Niebezpieczne glisty

fe325cf176824178e721427358ed6547prf1006.jpg
dr nauk wet.
Grzegorz Kotomski

Odchody zwierząt mogą zawierać wiele gatunków wirusów, bakterii, grzybów 
i pasożytów, np. tasiemiec bąblowcowy, włosogłówka, tęgoryjce, czy glisty, patogennych zarówno dla ludzi i zwierząt. Największy problem stanowią jaja pasożytów ze względu na długi czas przeżycia i możliwość kumulacji w glebie.
Na pytania odpowiada 
dr nauk wet. Grzegorz Kotomski z Zakładu Parazytologii 
i Inwazjologii SGGW 
w Warszawie.

Czy glistnica jest groźna dla zdrowia ludzi? Jak można się przed nią chronić?
Toksokaroza, czyli glistnica wywoływana przez glisty psów i kotów jest bardziej niebezpieczna dla ludzi niż askarioza, czyli wywoływana przez glistę ludzką. W przypadku askariozy za wywoływanie głównych objawów odpowiadają dorosłe pasożyty bytujące 
w jelitach. Natomiast toksokarozę u ludzi wywołują larwy glist umiejscawiające się w trzewiach, układzie nerwowym, oku i innych miejscach. W konsekwencji mogą rozwinąć się bardzo nieprzyjemne objawy, takie jak: silne bóle brzucha, zaburzenia widzenia, ślepota, objawy neurologiczne. Dlatego ważne są czynności, które uniemożliwią zjedzenie jaj pasożytów. Najważniejsze działania zapobiegające zarażeniu to mycie rąk przed jedzeniem, po powrocie 
z podwórka i kontakcie ze zwierzętami, a także mycie owoców i warzyw przed spożyciem.

Czy w przypadku zakupu szczeniaka lub kociaka mamy pewność, że zwierzę jest wolne od glist?
Niestety, takiej pewności mieć nie możemy. Wynika to ze skomplikowanych cyklów rozwojowych glist oraz zawodnej skuteczności leków nicieniobójczych. W biologii glist występuje zjawisko larw wstrzymanych w rozwoju. Larwy te w trakcie wędrówki 
w organizmach zwierząt docierają do różnych tkanek i tam zapadają w stan uśpienia. Metabolizm takich larw jest na minimalnym poziomie. W związku z tym prawie nie pobierają z organizmu żywiciela żadnych substancji, w tym także leków przeciwrobaczych, co czyni je odporne na ich działanie. Jednocześnie larwy wstrzymane w rozwoju stanowią ciągłe zagrożenie dla żywiciela, ponieważ pod wpływem hormonów produkowanych w okresie ciąży, laktacji lub stresu, mogą podjąć dalszy rozwój, w efekcie którego powstaną postacie dorosłe, produkujące jaja wydalane później z kałem.

Jakie są drogi zarażenia glistami u psów i kotów?
U psów występuje Toxocara canis, czyli glista psia, którą można się zarazić na cztery sposoby: drogą śródmaciczną, gdzie glisty stwierdza się już 
u 14-dniowych szczeniąt, występuje u niemal 100% psiaków; drogą laktogenną – czyli z mlekiem matki; doustną – przez zjedzenie jaj; doustną – przez zjedzenie innych zwierząt, zawierających w sobie larwy glist. Ofiary psów muszą wcześniej zjeść jaja glist (larwy mogą być obecne także w surowym mięsie wieprzowym lub wołowym). Glista kocia, czyli Toxocara cati, różni się od glisty psiej brakiem drogi śródmacicznej, stąd glistnica u kotów spotykana jest rzadziej, a najwcześniej wykrywamy glisty u kociąt w wieku 5 tygodni.

Czy problem obecności glist 
w organizmach psa lub kota jest powszechny? Jakie mogą być konsekwencje dla zdrowia psów i kotów, jeśli właściciele ich regularnie nie odrobaczają?
Z badań nad rozprzestrzenieniem glistnic wynika, że występują one u prawie 100% szczeniąt i kilkudziesięciu procent kociąt, ale tylko u 10-20% dorosłych psów i kotów. Objawy glistnicy występują dość rzadko i zwykle dotykają zwierząt młodych. Najczęściej występują: wymioty, biegunka, zaburzenia apetytu, drżenia, zahamowanie wzrostu, czasem dochodzi do śmierci zwierząt.

Czy jest możliwe całkowite pozbycie się glist 
z organizmu psa i kota?
Udowodniono, że można pozbyć się inwazji glist, 
a nawet ich larw wstrzymanych w rozwoju. Niestety, wymaga to podawania wysokich dawek leków przez kilkadziesiąt dni z rzędu i dlatego nie jest praktykowane. Istotne jest regularne odrobaczanie na przemian z badaniem kału. Badanie ma efektywność ok. 70%, a odrobaczanie – ok. 60%, dlatego, żeby podnieść skuteczność zwalczania glistnicy należy łączyć obie metody. Jeśli chcemy rozważyć podawanie leków, najważniejsze jest odrobaczanie ciężarnych suk i kotek w drugiej połowie ciąży, z użyciem długo działających leków, zapobiega to przeniesieniu inwazji z matki na płody i oseski. Należy często odrobaczać zwierzęta do szóstego miesiąca życia. Natomiast dorosłe – odrobaczać na przemian z badaniem kału w okresach co 3-6 miesięcy.