Mało znana dirofilarioza
Andrzej Połozowski
W Polsce występowanie dirofilariozy, jednej z niebezpiecznych zoonoz, stwierdzono na razie jedynie w okolicach Warszawy: u psów wykryto nicienie Dirofilaria repens. Trzeba jednak pamiętać, że coraz częściej podróżujemy i coraz częściej zabieramy ze sobą naszych czworonożnych ulubieńców. Z pewnością trafimy do krajów, gdzie występuje również drugi gatunek niebezpiecznych nicieni – Dirofilaria immitis, który może razem z nami przemycić się do Polski.
Na pytania odpowiada parazytolog dr n. wet. Andrzej Połozowski z Katedry Chorób Wewnętrznych i Pasożytniczych Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Co to jest dirofilarioza, gdzie występuje i dlaczego zaczyna być groźna również w Polsce?
W Europie u zwierząt towarzyszących (psów i kotów) oraz dzikich mięsożernych obserwuje się pasożytnicze nicienie zwane filariami z gatunków Dirofilaria immitis i D. repens, które są przenoszone przez komary z rodzajów Anopheles, Aedes i Culex. Dojrzałe osobniki D. immitis osiągają długość ciała od 12 do 31 cm i lokalizują się wewnątrz serca oraz w tętnicach płucnych żywicieli, powodując dirofilariozę sercową, natomiast samiec i samica D. repens są mniejszych rozmiarów (5-17 cm) i umiejscawiają się pod skórą (dirofilarioza skórna) lub w jamie otrzewnowej.
W Europie dirofilarioza u kotów i psów jest szeroko rozpowszechniona w krajach śródziemnomorskich. Rzadziej lub w ogóle nie występuje na północy kontynentu. W Austrii i Niemczech obserwowano jedynie zawlekane przypadki dirofilariozy u psów. Najczęściej dirofilariozę stwierdza się w dolinach rzek i terenach podmokłych, gdzie warunki środowiskowe sprzyjają rozwojowi komarów. W północnych Włoszech, w dolinie rzeki Po filarie sercowe stwierdza się u ponad połowy populacji psów. W Serbii i Chorwacji inwazja D. immitis i D. repens była sporadycznie obserwowana w przeszłości, a obecnie odsetek zarażonych zwierząt wzrósł odpowiednio do 6% i 48%. Podobną sytuację obserwuje się w Hiszpanii i Grecji. Na Wyspach Kanaryjskich inwazja D. immitis występuje u ponad 50% psów i 18% kotów. W 2005 roku na Słowacji stwierdzono D. repens i D. immitis u psów, które nigdy nie opuszczały miejsc swojego pobytu. Były to zwierzęta, które nie wykazywały żadnych objawów chorobowych, a więc stwierdzone u nich inwazje filarii musiały być o niewielkiej intensywności. Psy pochodziły z dwóch regionów oddalonych od siebie o 140 kilometrów. Pierwszy z regionów znajdował się na północny zachód od Bratysławy i był usytuowany na pograniczu Słowacji i Czech nad rzeką Morawą, natomiast drugi był położony niedaleko miasta Komarno (pogranicze słowacko-węgierskie) nad rzeką Vah. Oczywiście, w obydwu regionach licznie występują komary, a średnia roczna temperatura powietrza jest wyraźnie wyższa niż w innych regionach Słowacji. Za progową temperaturą konieczną dla rozwoju larwy D. immitis w komarze uważa się minimum 14oC, co warunkuje klimatyczno-geograficzny zasięg występowania tego pasożyta. Obydwa gatunki filarii są przyczyną chorób odzwierzęcych (zoonoz) u ludzi. Liczne komary i obecność psów z dirofilariozą zwiększają ryzyko zarażenia ludzi. Z ponad 270 przypadków dirofilariozy stwierdzonych dotychczas w Unii Europejskiej zdecydowana większość była spowodowana przez D. repens, a tylko 10 z nich przez D. immitis. Większość przypadków zarejestrowano we Włoszech (66%), mniej we Francji (21,7%), Grecji (8%) i Hiszpanii (4%). Dirofilariozę stwierdzano częściej u kobiet niż u mężczyzn. Wszystkie stwierdzone przypadki tej choroby u ludzi w Europie Północnej były związane z podróżami do obszarów jej stałego występowania.
Jakie są objawy tej groźnej choroby? Czy może być śmiertelna?
Początkowo przebieg choroby u zwierząt jest bezobjawowy. Potem, w przypadku dirofilariozy sercowej obserwuje się narastające osowienie zwierzęcia i pogłębiającą się duszność. Na skutek niewydolności naczyniowo-sercowej mogą pojawić się obrzęki i wodobrzusze. Nieleczona dirofilarioza kończy się śmiercią zwierzęcia. Jak można zdiagnozować dirofilariozę u psa i kota? Standardowym badaniem jest wykonanie rozmazu krwi i stwierdzenie w nim larw tych nicieni – mikrofilarii. Ponieważ larwy występują we krwi okresowo, skuteczniejszym sposobem wykrycia zarażenia jest badanie krwi psa przy pomocy szybkiego testu immunoenzymatycznego.
Jak zabezpieczać nasze czworonogi przeciwko robakom płucnym?
Ponieważ nie ma skutecznego sposobu ochrony kotów i psów przed kontaktem z komarami, pozostaje chemioprofilaktyka, czyli podanie preparatu, który zlikwiduje we krwi zwierzęcia mikrofilarie po ukłuciu zarażonego komara oraz będzie skuteczny przez okres co najmniej 2 tygodni. W Polsce dostępne są preparaty w postaci spot-on (nakrapiane na skórę), które są w stanie zabezpieczyć zwierzęta przed dirofilariozą przez okres 2-4 tygodni po podaniu. Więcej informacji o pasożytach i zoonozach w Internecie na: www.parazytologia.pl i www.zoonozy.pl.