Artykuły

Lekarz weterynarii, z zamiłowania fotograf

s-najdora.jpg

Na pytania odpowiada lek. wet. Szymon Najdora
z przychodni weterynaryjnej Reptilio w Siemianowicach Śląskich.


Zawód lekarza weterynarii jest niezwykle wymagający. To nie tylko leczenie zwierząt, ale także nieustanne poznawanie ich natury i zachowań. Można śmiało powiedzieć, że to zawód z misją. Jednym z takich lekarzy jest Szymon Najdora, który poza pracą pasjonuje się również fotografią.

Czy zostanie lekarzem weterynarii to marzenie od dzieciństwa?

Nie, w dzieciństwie swoje plany wiązałem z naukami jeszcze bardziej ścisłymi, jak matematyka, informatyka. Jednak zwierzętami, biologią, interesowałem się od najmłodszych lat. W domu zawsze było jakieś zwierzę, a czasem kilka. Uwielbiałem jeździć na całe wakacje do rodziny na wieś, gdzie były jeszcze wtedy gospodarstwa ze zwierzętami. Dopiero w szkole średniej stwierdziłem, że to jest może to co chciałbym w życiu robić.

Co jest pasjonującego w tym zawodzie?

Na co dzień mam wyjątkową możliwość bezpośredniego wpływania na zdrowie i dobrostan zwierząt. Dzięki swojej pracy, ratuję życie i znacząco poprawiam jakość życia wielu stworzeń. Pomaganie zwierzętom przynosi mi ogromną satysfakcję, a dodatkowo moja praca jest niezwykle zróżnicowana i pełna wyzwań. Każdy dzień przynosi nowe przypadki i różnorodne gatunki zwierząt. Każde spotkanie to nowe wyzwanie, które wymaga specjalistycznej wiedzy i umiejętności. Dzięki tej różnorodności, praca nigdy nie staje się monotonna i stale dostarcza nowych bodźców do nauki i rozwoju.

Czym charakteryzuje się praca lekarza weterynarii zajmującego się leczeniem małych ssaków?

Specyfika tej specjalizacji wymaga nie tylko szerokiej wiedzy, ale także precyzji i delikatności. Leczenie małych ssaków, takich jak chomiki, świnki morskie, króliki czy fretki, wymaga ode mnie specjalistycznej wiedzy na temat ich anatomii, fizjologii i typowych chorób. Te zwierzęta mają unikalne potrzeby zdrowotne i często wymagają delikatnych, precyzyjnych zabiegów. Praca z nimi to ciągłe wyzwanie, ale też źródło ogromnej satysfakcji, gdy widzę, jak wracają do zdrowia. Diagnozowanie chorób u małych ssaków bywa trudne, ponieważ często ukrywają objawy, aż do momentu, kiedy stan jest poważny. Dlatego kluczowe jest dla mnie szybkie rozpoznanie subtelnych symptomów i podejmowanie odpowiednich działań. Bardzo ważnym elementem mojej pracy jest edukacja właścicieli małych ssaków. Często nie są oni świadomi specyficznych potrzeb dietetycznych i zdrowotnych swoich pupili. Dlatego staram się dostarczać im wszelkich informacji na temat właściwej opieki, żywienia i prewencji chorób. Komunikacja z opiekunem jest kluczowa.

Jak zbudować relację z pacjentem w trakcie wizyty, aby minimalizować jego stres?

Oj, to chyba byłby temat na całkiem osobny tekst. Myślę że każdy, no może prawie każdy czworonóg, da się przekupić jakimś smaczkiem. Pozytywne skojarzenia oraz spokój opiekuna i lekarza to podstawa.

Proszę opowiedzieć o swojej pasji do fotografii.

Fotografią przyrodniczą zajmuję się już ponad 20 lat z przerwami. To dla mnie niezwykłe połączenie pasji do fotografii i miłości do natury. Jest w niej wiele aspektów, które sprawiają, że każdy dzień spędzony w terenie jest wyjątkowy. Jednym z najfajniejszych elementów tej pracy jest możliwość przebywania na łonie natury. Często znajduję się w miejscach, do których niewielu dociera. Mogę obserwować dziką przyrodę w jej naturalnym środowisku, co daje mi poczucie bliskości z naturą. Te chwile są dla mnie bezcenne i często bardzo inspirujące. Kolejnym aspektem jest nieprzewidywalność i przygoda. Każda wyprawa to nowe wyzwanie. Nigdy nie wiem, co mnie spotka i jakie zdjęcia uda mi się zrobić. Ta niepewność dodaje adrenaliny i sprawia, że każda sesja jest ekscytująca. Czasem muszę długo czekać na idealne ujęcie, ale kiedy już się uda, satysfakcja jest ogromna, czasem nawet kilka dni z rzędu w jednym miejscu dla tego jednego zdjęcia. Wierzę, że fotografia przyrodnicza ma moc edukacyjną i może przyczynić się do ochrony przyrody. Nie można zapomnieć o estetycznej satysfakcji, uchwycenie idealnego momentu, kiedy światło, kolor i kompozycja łączą się w harmonijną całość, to uczucie, które trudno opisać.

foto-s-najdora.jpg

Autor zdjęć: Szymon Najdora