Artykuły

Zapraszamy do konkursowej zabawy. Po przeczytaniu artykułu w "Czterech Łapach" i obejrzeniu fascynującego programu na Animal Planet pt. "Dzika przyroda w kadrze" odpowiedz na trzy pytania:

1. Gdzie odbywał się konkurs Animal Planet na "Wielkiego twórcę filmów przyrodniczych"?
2. Z jakich krajów pochodzili uczestnicy konkursu?
3. Kto uczył ich sztuki filmowej?

Odpowiedzi prosimy wysyłać od dnia 8 kwietnia do dnia 12 kwietnia na adres lp.ypal-yretzctenalplamina" class="ac">lp.ypal-yretzctenalplamina
W tych dniach pierwsze dwie osoby z każdego dnia, które prześlą drogą mailową prawidłowe odpowiedzi otrzymają nagrody niespodzianki od Animal Planet.




Co pisarka, biznesmen i mechanik lotniczy robią na afrykańskim odludziu? Choć na co dzień uprawiają odmienne zawody i pochodzą z różnych krajów, połączyła ich wspólna pasja: uwielbiają filmować! "Szukamy zdolnego reżysera filmów przyrodniczych, którego wyłonimy w reality show" - takie ogłoszenie kanał Animal Planet zamieścił na swojej stronie internetowej. Zgłosiło się ponad 34 tysiące ludzi! Spośród nich organizatorzy wybrali zaledwie sześć osób, którzy przysłali najciekawsze życiorysy i próbki swoich dzieł. Finaliści wyjechali do Południowej Afryki, gdzie rywalizowali o główną nagrodę. REGUŁY GRY
Na terenie rezerwatu Shamwari spędzili trzy tygodnie, tuż obok słoni, żyraf i lwów. Przez ten czas przeszli intensywne szkolenie w zakresie filmowania dzikich zwierząt. Zwycięzcą miał zostać ten, kto zrobi największe postępy i na koniec nakręci najlepszy dokument. W nagrodę Animal Planet obiecało go wyemitować w 160 krajach! Pretendenci do tytułu "Wielkiego twórcy filmów przyrodniczych" musieli zabrać się ostro do pracy. Wiedzieli, że im więcej się nauczą, tym mają większą szansę na wygraną. Ich zmagania zobaczymy w reality show pt. "Dzika przyroda w kadrze", którego cztery odcinki zostaną pokazane w kwietniu na naszych ekranach.

POJECHALI SPEŁNIĆ MARZENIA
Do tej pory 47-letni Bryan Grayson z Wielkiej Brytanii pracował na lotnisku jako mechanik. Jednak w wolnych chwilach robił to, co lubił, czyli jeździł na wieś z kamerą i obserwował przyrodę. Gdy przeczytał ogłoszenie o konkursie organizowanym przez Animal Planet, postanowił spróbować swoich sił. W końcu od dawna pragnął porzucić nudną pracę i na poważnie zająć się produkcją filmową. Finaliści pojechali do Afryki spełnić swoje marzenia. Musieli w jednej chwili porzucić wygodne życie i odnaleźć się w zupełnie nowej rzeczywistości. Spali w namiotach, jedli przy ognisku, wstawali o świcie... Najmłodsza uczestniczka, absolwentka zoologii, Julia Cartwright miała nadzieję, że udział w reality show pomoże jej rozpocząć karierę w telewizji. Sympatyczna Dunka nakręciła w czasie studiów kilka amatorskich filmów, nie przypuszczała jednak, że będzie filmować dzikie gatunki w naturze! Wśród finalistów znaleźli się również pisarka Lee Jin Pyn z Singapuru i Mayur Kamath z Indii, który na co dzień prowadzi rodzinny interes, a w programie pojawił się w nowej roli - operatora wrażliwego na piękno przyrody. Pozostali uczestnicy to Aaron Dexter z Autralii oraz Karla Mungia Colmenero z Meksyku.

POD OKIEM MISTRZÓW
Grupą finalistów opiekowali się prezenterka Lyndal Davies i reżyser Andrew Barron. Mistrzowie dzielili się z nimi bezcenną wiedzą zawodową. Uczyli ich wszystkiego, od pisania scenariusza, przez samo filmowanie, po późniejszy montaż materiału. Prowadzili nie tylko teoretyczne wykłady, lecz również ćwiczenia w terenie. Często dawali studentom zadania do wykonania np. zrobienie krótkiego dokumentu o hipopotamach. Wtedy uczniowie brali sprzęt i godzinami obserwowali kąpiące się olbrzymy. Potem pokazywali materiał nauczycielom, którzy poprawiali błędy i udzielali im wskazówek. Zdaniem Lyndal Davies najważniejsze w zawodzie filmowca są cierpliwość i pasja. Te cechy musieli w sobie znaleźć uczestnicy, żeby móc sprostać coraz trudniejszym wyzwaniom. Jednym z nich było nakręcenie stada gnu z rozpędzonych helikopterów i jeepów. Pewnego razu uwiecznili pościg służb porządkowych rezerwatu za kłusownikami, którzy próbowali uciec z rogami nosorożców. Dużo trudu kosztowało ich także sfilmowanie wizyty geparda w... lecznicy weterynaryjnej! Gdy chorego kota badał lekarz, studenci nie wypuszczali swoich kamer z rąk.

ZWYCIĘZCĄ ZOSTAŁ...
Pod koniec szkolenia, w oparciu o zdobytą wiedzę, finaliści musieli nakręcić już całkowicie samodzielny dokument przyrodniczy. Mieli na to tylko tydzień. Pomysłów im nie brakowało, bo na Czarnym Lądzie aż roi się od niezwykłych stworzeń! W miarę jak termin oddania gotowego dzieła zbliżał się, ich napięcie rosło. Atmosfera była jednak przyjacielska, bo uczestnicy zdążyli się poznać i polubić. W ostatnim odcinku programu zobaczymy relację z uroczystej gali, na której wyświetlono wszystkie filmy. Międzynarodowi eksperci ocenili je, zwracając uwagę nie tylko na zapierające dech w piersiach zdjęcia, ale też również na stworzenie interesującej historii o zwierzętach. W końcu jury ogłosiło zwycięzcę. Jeśli ciekawi cię, kto nim został, oglądaj "Dziką przyrodę w kadrze" na Animal Planet!







Wejdź na strony internetowe www.animalplanet.pl