Jak się rozwija anestezjologia weterynaryjna
Na pytania odpowiada lek. wet. Kinga Sulimowska
z przychodni weterynaryjnej Hyrax w Krakowie.
Anestezjologia weterynaryjna to jedna z najprężniej rozwijających się dziedzin weterynarii. Nasza rozmówczyni jest specjalistką w tej właśnie dziedzinie, a jej pasja do opieki nad zwierzętami znalazła odzwierciedlenie najpierw w wyborze kierunku studiów, czyli weterynarii, a później w praktyce. W codziennej pracy, anestezjolog weterynaryjny zajmuje się zarówno przygotowaniem jak i opieką nad psem w czasie operacji, ale także leczeniem bólu.
Skąd wzięło się zainteresowanie weterynarią?
Od najmłodszych lat byłam zafascynowana światem zwierząt – godzinami przeglądałam atlasy, oglądałam programy przyrodnicze i chłonęłam każdą informację związaną z naturą. To zainteresowanie towarzyszyło mi przez całe szkolne lata, a choć pojawiały się chwilowe wątpliwości, w głębi duszy zawsze wiedziałam, jaką drogę chcę obrać. Dlatego, gdy przyszedł moment wyboru kierunku studiów, weterynaria była dla mnie jedynym oczywistym wyborem. W trakcie studiów moje zainteresowania zaczęły się pogłębiać i ukierunkowywać – szczególnie w stronę medycyny behawioralnej, co było związane z pojawieniem się w moim życiu lękowej suni, która nauczyła mnie, jak złożony jest świat emocji zwierząt. Po studiach naturalnie zwróciłam się ku anestezjologii, która pochłonęła mnie bez reszty, i w której stale się rozwijam, łącząc podejście kliniczne z wrażliwością na dobrostan i komfort moich pacjentów.
Jak się rozwija anestezjologia weterynaryjna, co się zmieniło na lepsze?
Anestezjologia weterynaryjna dynamicznie się rozwija, a jednym z najważniejszych kierunków zmian jest coraz szersze zastosowanie technik znieczulenia regionalnego. Pozwalają one skutecznie zarządzać bólem i jednocześnie ograniczać stosowanie opioidów, co jest szczególnie istotne ze względu na ich działania niepożądane i ograniczoną dostępność. Coraz większy nacisk kładzie się na holistyczne podejście do pacjenta, obejmujące zarówno przygotowanie do zabiegu, jak i opiekę śród- oraz po-zabiegową. Znacząco rozwinął się monitoring anestezjologiczny, który umożliwia szybką reakcję na zmiany w stanie pacjenta i istotnie zwiększa bezpieczeństwo zabiegów. Standardem staje się również stosowanie narkozy wziewnej, pozwalającej na precyzyjne kontrolowanie głębokości znieczulenia i szybsze wybudzanie. Coraz większe znaczenie ma indywidualny dobór protokołów anestetycznych i dawek leków, dostosowanych do wieku, kondycji i potrzeb konkretnego zwierzęcia. Istotnym elementem nowoczesnego podejścia jest także wprowadzanie tzw. „chill protocol” czyli podawanie leków wyciszających przed zabiegiem u pacjentów podatnych na stres, co poprawia ich komfort i stabilność znieczulenia. Wszystkie te zmiany sprawiają, że współczesna anestezjologia weterynaryjna jest bezpieczniejsza, bardziej świadoma i lepiej dopasowana do indywidualnych potrzeb naszych pacjentów.
Jak zwierzę manifestuje ból? Na co powinien zwrócić uwagę opiekun? Jak można sobie z nim radzić?
Zarówno psy, jak i koty, potrafią bardzo subtelnie manifestować ból, dlatego jego rozpoznanie często bywa wyzwaniem, zwłaszcza w przypadku bólu przewlekłego. Warto pamiętać, że ból dzielimy na ostry, który pojawia się nagle, zwykle w wyniku urazu lub zabiegu chirurgicznego, oraz przewlekły, który utrzymuje się tygodniami lub miesiącami i często jest efektem chorób zwyrodnieniowych, nowotworowych czy neurologicznych. To właśnie ból przewlekły najłatwiej przeoczyć, ponieważ objawia się niespecyficznie, spadkiem aktywności, niechęcią do ruchu, sztywnym chodem czy zmianą zachowania. Te symptomy bywają błędnie uznawane za „normalne objawy starości”, co opóźnia diagnozę i leczenie. Opiekunowie powinni być wyczuleni na wszelkie zmiany w codziennym funkcjonowaniu zwierzęcia, nawet jeśli nie towarzyszy im kulawizna czy wokalizacja. Skuteczne leczenie bólu – zwłaszcza przewlekłego – wymaga podejścia multimodalnego, które obejmuje nie tylko leki przeciwbólowe, ale również fizjoterapię, modyfikacje otoczenia oraz niefarmakologiczne metody wspomagające. Takie zintegrowane podejście pozwala znacząco poprawić komfort życia naszych czworonożnych pacjentów.
Znajomość psychologii zwierząt jest bardzo pomocna w praktyce lekarza weterynarii, który zajmuje się tematyką bólu.
Znajomość psychologii zwierząt jest niezwykle cenna w pracy lekarza weterynarii zajmującego się leczeniem bólu, zwłaszcza przewlekłego. Ból nie wpływa wyłącznie na ciało, ale ma ogromny wpływ na psychikę i zachowanie zwierzęcia. Przewlekłe dolegliwości bólowe mogą prowadzić do obniżenia nastroju, wycofania, drażliwości czy nasilenia istniejących problemów behawioralnych. Bez skutecznego postępowania przeciwbólowego nie możemy mówić o holistycznym podejściu do pacjenta, zarówno w kontekście jego zdrowia fizycznego, jak i dobrostanu psychicznego. W praktyce często spotykam się ze zwierzętami, które trafiają do mnie z diagnozą zaburzeń behawioralnych, a po wdrożeniu odpowiedniego protokołu przeciwbólowego objawy te znacząco się zmniejszają lub całkowicie ustępują, co dopiero wtedy umożliwia efektywną pracę behawioralną. Znajomość psychologii pozwala także na lepsze zrozumienie, interpretację i zauważenie subtelnych sygnałów bólu, które łatwo umykają opiekunom, zwłaszcza u kotów czy starszych psów. Z radością obserwuję również, że świadomość na temat wpływu bólu na zachowanie zwierząt rośnie wśród behawiorystów, którzy coraz częściej kierują swoich pacjentów na konsultacje weterynaryjne w celu wykluczenia problemów klinicznych, w tym bólowych, przed rozpoczęciem pracy behawioralnej. To niezwykle ważna i odpowiedzialna praktyka, która nie tylko zwiększa skuteczność terapii zachowania, ale przede wszystkim poprawia komfort życia zwierzęcia poprzez kompleksowe podejście do jego zdrowia – zarówno psychicznego, jak i fizycznego.