Artykuły

Hybryda to zwierzę lub roślina powstała ze skrzyżowania dwóch genetycznie różnych zwierząt lub roślin, np. należących do różnych ras albo gatunków; mieszaniec. („Słownik języka polskiego”, PWN, 1999, s. 713).
Nas interesują kocie hybrydy. O kocie bengalskim 
– jako rasie – szczegółowo pisałam w styczniowym numerze "Czterech Łap". Teraz wracam do tematu, żeby na przykładzie bengala pokazać mechanizm powstawania kocich hybryd.

Co to jest kocia hybryda?
To krzyżówka dzikiego gatunku kota z kotem domowym. W przyrodzie, i nie tylko, występują różne krzyżówki kotów zwanych hybrydami, na przykład koty savannah, czyli skrzyżowanie dzikiego kota serwala 
z kotem domowym, a w przypadku kota bengalskiego początek tej cudownej rasie dał azjatycki lampart (ang. Asian Leopard Cat, ALC).

Tajemnicze F1, F2... F5
Kiedy zaczęłam hodować te pełne gracji i wdzięku koty, postanowiłam skupić się na początkach rasy bengalskiej, czyli na hybrydach. Spro-wadziłam więc do Polski dwie hybrydy: samicę Wild Tan (Tami), pochodzenie F2 oraz kocura Dallasa, pochodzenie F3. Co oznaczają te tajemnicze F2 i F3? Nie, nie amerykańskie bombowce, ale kolejne pokolenia krzyżówki: drugie, trzecie itd. Piąte pokolenie (F5) uznaje się już za 
w pełni ustabilizowane i uprawnione, wg przepisów FIFE, do hodowli i prezentowania na wystawach. Mamą mojej Tami jest hybryda F1 powstała ze skrzyżowania azjatyckiego lamparta (ALC) z kotką bengalską F5, a więc dziadkiem mojej hybrydy jest Asian Leopard Cat. Kiedy Tami zostanie mamą, urodzą się kocięta F3, a z nich urodzą się kocięta F4, a następnie kocięta F5. Proste, prawda?

Pożądane cechy
Po co tyle trudu, by mieć kota bengalskiego? Dużo osób zadaje mi właśnie takie pytanie. Dla mnie, hodowcy, odpowiedź jest prosta: aby stworzyć rasę wyglądem przypominającą dzikiego kota, a zachowaniem – domowego mruczka. Sama mogę decydować, jakie linie genetyczne znajdują się w rodowodzie mojego kota i które geny odpowiadające za umaszczenie będą dziedziczły w przyszłości urodzone kocięta: marble, snow czy rozetta. Każde kolejne pokolenie zyskuje na wyglądzie, traci na swej płochliwości 
i nieufności, a także wyzbywa się atawistycznego znaczenia swojego terenu moczem. Dodajmy, że kocury-hybrydy w pierwszych pokoleniach są bezpłodne, więc tylko dzięki samiczkom można zapewnić trwałość cech rasy. Ja poszłam śladami swoich poprzedników-hodowców. Wystarczyło rzetelne przygotowanie, dużo poświęconego czasu i baczna opieka weterynaryjna dr. Jerzego Zygmunta, za co mu serdecznie dziękuję. Osiągnęłam cel, który sobie postawiłam, kupując Tami do swojej hodowli. Obecnie do hodowli dopuszczone są w pełni ustabilizowane i udomowione zwierzęta. I pamiętajmy, że bengal – wbrew swojemu wyglądowi − nie jest dziki. Jedynie źle prowadzone koty bengalskie mogą być agresywne! Chciałabym również zaprosić wszystkich wielbicieli bengali, i nie tylko, na pierwsze show kotów tej rasy, które odbędzie się 29 listopada w Warszawie w Hali Sportowej ARENA na Ursynowie.

Hodowla Glamour Bengal
Danuta Pawłowicz
tel. 0502 314 276
lp.pwl-alat">lp.pwl-alat