Artykuły

Diagnostyka laboratoryjna ważny krok do zdrowia pupila

k-w.jpg

Na pytania odpowiada lek. Wet. Klaudia Worek
z Przychodni Weterynaryjnej Vetcore w Dębicy.


Wszyscy rozumiemy znaczenie wykonywania badań. Służą nam do tego, aby właściwie diagnozować choroby, podejmować optymalne decyzje medyczne, lub po prostu zadbać o profilaktykę chorób. Okazuje się jednak, że diagnostyka diagnostyce nierówna.

Czym jest diagnostyka laboratoryjna dla państwa pacjentów?

Diagnostyka laboratoryjna to bardzo szerokie pojęcie. Obejmuje wszystkie badania, od podstawowej morfologii krwi po skomplikowane badania genetyczne. W codziennej praktyce skupiamy się na szczegółowej, ale łatwo dostępnej diagnostyce z krwi, moczu i kału. Dla lekarza wynik parametrów biochemicznych czy morfologii krwi jest najprostszym sposobem oceny czy narząd lub układ narządów funkcjonuje prawidłowo. To nasza mapa dzięki której możemy pogłębić poszukiwania w określonym kierunku, postawić diagnozę, wdrożyć leczenie.

Jak dokładna jest ta mapa?

Trzymając się tej metafory, im dokładniejsza jest mapa, tym łatwiej nam odnaleźć właściwą drogę. Czyli, im więcej danych mamy na wyniku, tym lepiej ocenimy stan pacjenta. Opierając się na skąpych punktach odniesienia, błądzimy po omacku.

Co znaczy określenie „skąpe punkty odniesienia”?

Każdy narząd spełnia kilka funkcji jednocześnie – na przykład wątroba pełni rolę metabolizującą, a jednocześnie wytwórczą, magazynującą i jeszcze znajdują się w niej komórki odpornościowe. Jeden narząd pracuje w wielu wymiarach. W diagnostyce tego narządu wykorzystuje się zatem kilka parametrów z nim powiązanych – ALT, AST, GGTP, ALKP, Bilirubinę i kwasy żółciowe. To są dla nas punkty odniesienia na mapie procesu diagnozowania pacjenta. Nie wystarczy wykonać jednego czy dwóch parametrów wątrobowych, ponieważ nie uzyskujemy pełnego obrazu kondycji tego narządu, nasza mapa ma zatem słabo oznaczoną trasę. Łatwo tu o pomylenie kierunku marszu lub zgubienie właściwego szlaku.

Dotyczy to każdego narządu?

Generalnie tak. Wątroba posłużyła nam tu za przykład, ale każdy narząd określany jest przez kilka parametrów mierzących różne jego funkcje. A dodatkowo układy narządów tworzą sieć powiązań wzajemnych – jeśli dzieje się coś niedobrego w jednym narządzie, może mieć to wpływ na inne narządy nawet pozornie ze sobą niepowiązane. Na przykład problemy dotyczące serca czy układu krążenia odbijają się wtórnie na nerkach i dochodzi do niewydolności nerek na tle chorób kardiologicznych. Jeśli skupilibyśmy się na ocenie pracy nerek mierzonej tylko jednym parametrem, na przykład samą kreatyniną, to z różnych czynników wpływających na ten parametr moglibyśmy uzyskać fałszywie normalny obraz. Nerki pozostałyby niedodiagnozowane, a stan pacjenta pogarszałby się z każdym miesiącem.

Jak zatem przeprowadzacie badania diagnostyczne u swoich pacjentów?

Pierwszym krokiem jest dokładny wywiad z opiekunem zwierzęcia, następnie badanie kliniczne. Badania dodatkowe ułatwiają diagnostykę i leczenie. Rekomendujemy wykonywanie porządnych, wieloparametrowych paneli diagnostycznych. Z naszego doświadczenia wynika, że panel zawierający nawet 15 parametrów okazuje się często tak naprawdę punktem wyjściowym w ocenie pacjenta, ponieważ liczne choroby wymagają badań specjalistycznych, ale dzięki tej podstawie mamy dokładniejszą mapę i szybciej zmierzamy do celu jakim jest zdrowie i dobre samopoczucie naszych pacjentów.