Artykuły

Ból u psów. Jak sobie z nim radzić?

545f83b10a9a9c6491767884bf7a3e24katarzynaoreziakp11042012.jpg
NASZ EKSPERT
Na pytania odpowiada lek. wet. Katarzyna Oręziak specjalista chorób 
psów i kotów z Centrum Małych Zwierząt w Stalowej Woli

Chociaż nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się i dokładnie ocenić, w jaki sposób nasi czworonożni przyjaciele odczuwają ból, jedno jest pewne: zwierzę na pewno cierpi. Dlatego, gdy zauważymy u naszego psa lub kota jakieś niepokojące objawy czy nietypowe zachowania, należy jak najszybciej udać się 
z nim do lekarza weterynarii. Naszych milusińskich nie powinniśmy leczyć na własną rękę, dostępnymi bez recepty preparatami, gdyż może to wywołać więcej szkody aniżeli pożytku.

Czy często ma Pani do czynienia z bólem u psów?
Tak. Ból jest jednym z najczęściej zauważanych problemów zdrowotnych u naszych milusińskich. Wzbudza niepokój właściciela i skłania do zasięgnięcia porady u lekarza weterynarii.

Jakie są objawy bólu? Co może nam sugerować cierpienie czworonożnego przyjaciela?

Posmutnienie, niechęć do zabawy czy spacerów, brak apetytu, kulawizna, trudność podczas podnoszenia się oraz chodzenia – to najczęściej zgłaszane objawy sugerujące ból u czworonoga. Poza tym właściciele wymieniają też: niechęć do pokonywania schodów, niepokój czy popiskiwanie zwierzęcia.

Jeśli pies niechętnie chodzi na spacery oraz leniwie schodzi z posłania, są to objawy bólu czy raczej starości?

Najczęściej takie zachowanie spowodowane jest zmianami zwyrodnieniowymi np. w obrębie stawów biodrowych oraz kręgosłupa. Choroba postępuje powoli (miesiącami, latami), dlatego jest przypisana psom starszym. Objawy nasilają się stopniowo, a pies przyzwyczaja się do narastającego bólu, dlatego tak trudno właścicielom zauważyć moment, w którym pupil zaczyna cierpieć. Początkowo ból towarzyszy zwiększonemu wysiłkowi, po którym pies musi dłużej odpoczywać. Czasem pojawia się przejściowa kulawizna, niechęć do pokonywania schodów, wskakiwania do samochodu czy na kanapę, pomimo że do niedawna czynności te pupil wykonywał bez trudu. Po kilku miesiącach, latach pies przestaje upominać się o spacery. Spacer to spore wyzwanie i pasmo cierpień. Najpierw trzeba przecież zejść po schodach, później załatwić swoje potrzeby, co przy obolałym kręgosłupie nie należy do przyjemności. Zarówno unoszenie kończyny do oddania moczu przez psa, jak i przykucnięcie do defekacji to spore obciążenie dla zwyrodniałych stawów i duży ból. I jeszcze spacer, który właściwie nigdy nie wiadomo, jak będzie wyglądał. Czy właściciel poprzestanie na kilkuminutowym powolnym marszu, czy zafunduje godzinny jogging lub siedzenie pod sklepem? Trudno się dziwić, że pies pamiętając cierpienie, które towarzyszy mu podczas spaceru, nie cieszy się. Żeby sprawdzić, czy pies cierpi z powodu wspomnianych zmian zwyrodnieniowych, wystarczy zgłosić swoje spostrzeżenia lekarzowi weterynarii, który na podstawie przekazanych informacji, badania klinicznego, ewentualnie zdjęć RTG, postawi rozpoznanie 
i dobierze leczenie. Wielu właścicieli po takiej konsultacji nie kryje zaskoczenia. Po zastosowaniu leków przeciwzapalnych, przeciwbólowych, pies „ młodnieje” w oczach, przypomina sobie, gdzie leżą zapomniane zabawki, a myśl o spacerze, 
w widoczny sposób, napełnia go radością. Leki przeciwbólowe są ważną linią obrony przed cierpieniem i orężem w walce o godne życie starszych psów.

Czy młodsze psy także wymagają leczenia przeciwbólowego?
Dość często. Młodsze psy chętnie biegają, skaczą, uciekają opiekunowi, narażając się na kontuzje 
i niebezpieczeństwo. Niestety bywa i tak, że ulegają wypadkom komunikacyjnym. Szczególnie wtedy, gdy pojawiają się kulawizny, złamania kończyn, zerwania ścięgien oraz nadwyrężenie mięśni – pomoc w leczeniu przynoszą leki przeciw bólowe. Młode psy ras dużych, predysponowanych genetycznie do dysplazji stawów biodrowych często walczą z bólem. Psy ras małych są bardzo wrażliwe na ból. Wystarczy niewielki uraz np. stłuczenie kończyny, złamanie pazura, a pies przez kilka dni manifestuje dyskomfort kulawizną, apatią, niechęcią do ruchu i piszczeniem. 
W takich sytuacjach leki przeciwbólowe potrafią wyciszyć ból zwierzęcia i ukoić nerwy przerażonego właściciela.

Jeżeli pies wczoraj był radosny, a dziś jest smutny, odmawia jedzenia nawet najlepszych smakołyków, czy może to być objaw bólu?

To może być objaw bólu, gorączki, walki organizmu z wykluwającą się chorobą. Jeśli powyższe symptomy są początkiem choroby to w ciągu kilku godzin, dni dołączają się objawy bardziej specyficzne np. biegunka, wymioty, częste oddawanie moczu itp. One pozwalają ukierunkować rozpoznanie do patologii danego układu czy narządu. W pierwszym okresie choroby, gorączki, bólu, niesterydowe leki przeciwzapalne przynoszą dużą ulgę zwierzęciu. Jednak zawsze należy pamiętać, że zarówno rozpoznanie choroby, jak 
i dobór leków należy do lekarza weterynarii. 
W wielu chorobach konieczna jest terapia wspomagająca np. antybiotykami i dostosowanie dawek leków do potrzeb danego zwierzęcia. Niesterydowe leki przeciwzapalne o działaniu przeciwbólowym oraz przeciwgorączkowym często są tylko narzędziem dodatkowym w walce 
z chorobą, ale ich działanie jest nie do przecenienia, gdy pomagają zmniejszyć cierpienie i zwiększyć komfort życia.

Warto walczyć z bólem u naszych podopiecznych?

Oczywiście. Nasi milusińscy za drzwiami czekają 
z rozhuśtanym ogonem i iskrą w oku. Nie ważne kim jesteś, gdzie pracujesz, ile zarabiasz. Dla nich zawsze jesteś i będziesz kimś wielkim, jedynym 
i niepowtarzalnym, jego dwunożnym przyjacielem, jego całym światem! Tylko cierpienie może stłumić tę iskrę w oku, tylko choroba zdoła zatrzymać rozhuśtany ogon, a byłoby szkoda...