Bakteryjne zakażenia skóry u psów. Co warto wiedzieć?
Joanna Karaś-Tęcza
członek Europejskiego Towarzystwa Dermatologów Weterynaryjnych. Przyjmuje w klinice weterynaryjnej i gabinecie dermatologicznym dla psów i kotów w Warszawie
Bakteryjne zakażenia skóry są jednymi z najczęstszych chorób rozpoznawanych u psów. Mogą być one jednak trudne w leczeniu i dlatego często wywoływać frustrację właściciela.
Czy bakteryjne zakażenia skóry są często spotykane u psów?
Bakteryjne zakażenia skóry u psów to grupa schorzeń, z którymi w codziennej praktyce lekarskiej spotykamy się bardzo często. Co ciekawe, właściciele rzadko sobie zdają sprawę z tego, że choroby bakteryjne skóry to grupa schorzeń, które najczęściej należą do kilku kategorii jednocześnie, a w 95% przypadkach są to wtórne powikłania schorzenia podstawowego. Z tego powodu lekarz weterynarii, stwierdzając zakażenie bakteryjne, musi zadać sobie pytanie: z czym tak naprawdę ma do czynienia? Jednak bez względu na przyczynę podstawową, lekarz najpierw leczy zmiany wikłające.
Co oznacza zapalenie skóry o charakterze pierwotnym? I jak je odróżnić od zakażeń wtórnych?
Gdy po wyleczeniu nie dojdzie do nawrotu zakażenia w ciągu co najmniej 6 miesięcy, mamy do czynienia ze zmianami o charakterze pierwotnym. Z kolei wtórne zakażenia bakteryjne skóry występują przede wszystkim w przebiegu chorób skóry na tle alergicznym. Zaburzeniom na tle hormonalnym również towarzyszą zakażenia bakteryjne. Podam tu klasyczny przykład, czyli przypadek niedoczynności tarczycy. W chorobie tej dochodzi do postępujących wyłysień i silnego łojotoku
w związku z zaburzeniem keratynizacji i w konsekwencji do namnażanie się drobnoustrojów, które prowadzą do bakteryjnego zakażenia skóry. Zawsze należy najpierw usunąć zakażenie wikłające, a potem zająć się leczeniem przyczyny podstawowej.
Jakie należy wykonać badania diagnostyczne?
Zakażenia bakteryjne skóry mogą obejmować różne warstwy skóry. To bardzo istotne, gdyż leczenie jest ściśle skorelowane z głębokością procesu chorobowego. Możemy wyróżnić zmiany powierzchniowe, powierzchowne i głębokie zakażenia skóry. W zależności od tego, z którymi zmianami mamy do czynienia, różne jest postępowanie terapeutyczne. Najlepszą metodą oceny jest wykonanie cytologii ze skóry pacjenta. Badanie trwa kilka minut
i już w trakcie pierwszej wizyty lekarz może uzyskać jego wynik, a co za tym idzie przedstawić propozycję prawidłowego leczenia zwierzęcia. Kolejnym badaniem jest wymaz, który polega na pobraniu materiału ze zmienionych chorobowo obszarów skóry, a następnie przesłaniu próbki do laboratorium w celu założenia hodowli mikrobiologicznej
i ocenie, czy mamy do czynienia z bakterią chorobotwórczą czy też saprofityczną. Antybiogram wskaże nam na jakie antybiotyki dany szczep wykazuje wrażliwość a na jakie oporność, innymi słowy pomoże w prawidłowym doborze antybiotyku. Lekarz, trzymając w ręku antybiogram zawsze musi pamiętać, że u psa występują szczepy bakteryjne, które zasiedlają skórę w warunkach fizjologicznych i jej nie uszkadzają. Podobnie jest u kotów. W przypadku kociąt i młodych kotów, u których występują zakażenia bakteryjne skóry zawsze należy rozważać takie przyczyny podstawowe, jak infekcje wirusowe, ekto- i endopasożyty, urazy oraz maceracje skóry z powodu zbyt gorliwej opieki matki objawiającej się uporczywym wylizywaniem kociąt.
W jaki sposób leczy się bakteryjne zakażenia skóry? Czy zawsze konieczne jest podanie zwierzęciu antybiotyku?
W przypadku zakażeń powierzchniowych leczeniem z wyboru jest szamponoterapia, a nie podawanie antybiotyków ogólnie. W przypadku zaburzeń na tle hormonalnym, takich jak niedoczynność tarczycy, nadczynność kory nadnerczy, cukrzyca, dochodzi do zakażeń bakteryjnych w postaci powierzchownego bakteryjnego zapalenia mieszków włosowych lub bakteryjnego zapalenia skóry rozprzestrzeniającego się powierzchownie. W przypadku zakażeń powierzchownych leczenie również nie musi wymagać zastosowania antybiotyków ogólnie, a często wystarczy jedynie szamponoterapia i miejscowa terapia antybakteryjna.
Czy szamponotonerapia jest skuteczną formą walki z chorobą?
Szamponoterapia jest niezwykle skuteczną formą terapii miejscowej. Leczenie miejscowe ma na celu zmniejszenie populacji bakterii oraz usunięcie szczątków rozpadłych tkanek. W przypadku szamponoterapii należy jednak uważać na rasy o tzw. wrażliwej skórze (sheltie, colie), gdyż mogą wystąpić efekty niepożądane.
W jakich przypadkach lekarz może zlecić podawanie psu antybiotyku?
W przypadku głębokich ropnych zakażeń skóry konieczne jest właśnie zastosowanie antybiotyku. Trzeba pamiętać, że antybiotyk z praktycznego punktu widzenia jest również lekiem przeciwświądowym. Jeśli na przykład u psa z atopowym zapaleniem skóry stwierdzimy zakażenie bakteryjne, co zdarza się bardzo często, już samo zastosowanie antybiotyku spowoduje znaczące obniżenie świądu, a szamponoterapia obniży nasilenie świądu jeszcze bardziej. Antybiotykiem pierwszego wyboru w takich wypadkach są cefalosporyny. W przypadku cefalosporyn warto wiedzieć, że pomimo stosowania ich od ponad 30 lat w dalszym ciągu odnotowywana jest niska oporność szczepowa na ten antybiotyk,
a drugą jego niezaprzeczalną zaletą jest możliwość dostosowania opcji terapeutycznych w zależności od możliwości czasowych i finansowych właściciela zwierzęcia.
Czy terapia bakteryjnego zakażenia skóry może skończyć się niepowodzeniem?
Według moich doświadczeń podstawową przyczyną niepowodzeń jest zbyt krótka terapia, a przecież jej długość jest ściśle uzależniona od głębokości zakażenia. Drugą częstą przyczyną niepowodzeń jest niecierpliwość właściciela i wywoływanie presji na lekarza weterynarii, by zmienił antybiotyk z powodu braku widocznych efektów terapeutycznych. Dlatego lecząc tę chorobę niezwykle ważna jest cierpliwość właściciela zwierzęcia. Należy pamiętać też, że wyleczenie tylko zakażenia bakteryjnego skóry, bez choroby podstawowej (jeśli taka występuje), jest raczej krótkotrwałe i po pewnym czasie problem powraca.