Artykuły

Czy to możliwe, że na świecie żyje człowiek, który więcej czasu spędza z najgroźniejszymi gatunkami gadów w buszu niż z ludźmi? Taki właśnie jest Austin Stevens. Znany herpetolog, znakomity fotografik, nieustraszony podróżnik i gospodarz programów Animal Planet.Widzowie filmów przyrodniczych Animal Planet mieli już okazję zobaczyć Austina Stevensa w takich programach, jak: "W poszukiwaniu anakondy olbrzymiej", "W poszukiwaniu kobry królewskiej" i "Siedem śmiertelnych ataków". Realizacja nowej serii programów "Twarzą w twarz z niebezpieczeństwem" jest kolejnym spełnieniem marzeń prezentera.

NIEZWYKŁE UMIEJĘTNOŚCI "BUSZMENA"
Austin Stevens pochodzi z Południowej Afryki. Od dwunastego roku życia poświęca się swojej największej pasji, jaką jest zgłębianie tajemnic świata gadów. Jego biografia pełna jest niecodziennych zdarzeń. W młodości służył w armii RPA. W czasie wojny z Angolą zasłynął z niecodziennych umiejętności. Tropił i unie-szkodliwiał jadowite węże. Dzięki tym zdolnościom wielokrotnie ratował życie kolegom, którzy przezywali go "człowiekiem wężem". Później wiele lat pracował w ogrodach zoologicznych, prowadząc pokazy egzotycznych gadów. Jest autorem wielu książek i filmów przyrodniczych, a nawet rekordzistą Księgi Guinnessa. Ustanowił do dzisiaj nie pobity rekord: wytrzymał sto siedem dni zamknięty w szklanej klatce z trzydziestoma sześcioma najbardziej jadowitymi afrykańskimi wężami! Ten wybitny herpetolog sam mówi o sobie, że jest "prostym buszmenem", którego dom znajduje się nie w mieście, lecz na łonie dzikiej przyrody.

W POSZUKIWANIU PRZYGÓD
Fascynujące przygody Austina Stevensa ze zwierzętami będziemy mogli śledzić w cyklu programów "Twarzą w twarz z niebezpieczeństwem". W kolejnych odcinkach zabiera on widzów w podróż do najdalszych zakątków świata w poszukiwaniu najrzadszych i najgroźniejszych gadów na ziemi. Przemierza rozległe tereny od Ameryki, aż po Australię. Przekonamy się, czy nieustraszonemu prezenterowi uda się złapać i sfotografować takie gatunki węży, jak: żararaka lancetowata czy groźnica niema. Czeka nas emocjonujące widowisko, w którym nie zabraknie mrożących krew w żyłach scen. W kontaktach z najbardziej jadowitymi okazami Stevens wielokrotnie staje w obliczu śmiertelnego zagrożenia.

TWARZĄ W TWARZ Z PYTONEM
Swoją wędrówkę Austin Stevens zaczyna od Borneo, największej wyspy Archipelagu Malajskiego. Żyje tu pyton siatkowy, stworzenie zdolne pożreć człowieka. To najdłuższy wąż na ziemi, sięgający ponad sześć metrów długości. Swoją nazwę zawdzięcza charakterystycznemu ubarwieniu skóry. Są na niej widoczne ciemne zygzaki krzyżujące się na kształt sieci o dużych oczach. Pyton ten poluje na małe ssaki. Atakuje je ostrymi jak brzytwa zębami i dusi za pomocą splotów ciała. Po obfitym posiłku przez długi czas trawi zdobycz. Zdrowy rozsądek nakazywałby przed takim olbrzymem uciekać, jednak odważny herpetolog przedziera się do samego serca tropikalnej dżungli, aby go odszukać. Spotkanie z pytonem jest dowodem na to, jak wyjątkowe są zdolności Stevensa do ujarzmiania dzikich zwierząt. Niczym prawdziwy zaklinacz pozwala owinąć się dusicielowi wokół pasa, po czym zręcznie uwalnia się z jego uścisku.

NA SPOTKANIE Z GRZECHOTNIKIEM
W jednym z zapierających dech odcinków zobaczymy, jak Austin Stevens tropi grzechotnika diamentowego. To jeden z największych i najbardziej śmiercionośnych węży Ameryki Północnej. Osiąga długość ponad półtora metra. Poluje na małe zwierzęta, które potrafi zabić w niespełna minutę. Jego jad jest również w stanie zabić człowieka. Okaz ten zawdzięcza swoją nazwę grzechotce umieszczonej na ogonie. Wydaje ona dźwięki słyszalne z odległości kilkudziesięciu metrów. Aby odnaleźć przedstawiciela tego gatunku, nasz pogromca udaje się w niebezpieczną wyprawę łodzią po rzece w północnej części Florydy. Podąża w głąb dębowych puszcz i bagien, będących terenami łowieckimi grzechotnika diamentowego.

Austin Stevens całe życie zajmuje się poskramianiem zwierząt, które u większości osób budzą paniczny lęk. Z pewnością jest on jednym z niewielu ludzi na świecie, którzy znają język gadów i potrafią "zaklinać" nawet najbardziej niebezpieczne stworzenia.





Wejdź na strony internetowe www.animalplanet.pl